Runda 1: są playoffs, wrócił Manu

2
fot. AP Photo

Zdecydowane to nie był ładny mecz. Lakers starali się grać z zaangażowaniem w obronie, ale bez Kobe’go Bryanta ich atak wygląda bardzo słabo. Spurs nie mając jeszcze w pełni zdrowego Tony’ego Parkera również kiepsko spisywali się w ofensywie, ale mają lepszą obroną, mogli liczyć na swój tercet gwiazd i otworzyli serię pewnym zwycięstwem.

SAN ANTONIO 91, LA LAKERS 79 (1-0)

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułRunda 1: To raczej nie była zasłona dymna Atlanty, triple-double George’a
Następny artykułRunda 1: Przerażający Serge, blowout OKC na początek serii

2 KOMENTARZE

  1. Prawda jest taka, że bez Kobego Lakersi i tak wyglądają lepiej jako zespół. Howard i Gasol są wykorzystywani, nie ma stania w ataku i patrzenia co zrobi Kobe, obrona jest lepsza. Gdyby mieli tylko większą siłę na obwodzie (rzuty za 3) byliby naprawdę groźni, choć i tak uważam, że mogą wyrwać jakiś mecz SAS.

    0