Po pięciu latach San Antonio Spurs i Los Angeles Lakers znów staną na przeciw siebie w serii playoffów. W 2008 roku był to finał konferencji, w tym roku tylko pierwsza runda. W dodatku bez Kobe’go Bryanta i z nie w pełni zdrowymi Tony’m Parkerem, Manu Ginobilim i Steve’m Nashem. Pomimo tego ta seria to wciąż coś co nasze oczy lubią oglądać – czerń i biel Spurs kontra złoto i purpura Lakers.
—
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Spurs w czterech, nuff said.
Sweep i trener miesiąca nie pomoże.
dla mnie to wielka zagadka może być sweep a może być 4-2 dla Lakers. Po pierwszym meczu będzie można coś mówić.
bedzie 4:0
Raczej 4:0 Spurs.
Myślę, że Lakers mogą naprawdę powalczyć, bo nic nie muszą. Howard może będzie chciał udowodnić, że już niedługo to na nim będzie trzeba opierać skład, bo Kobe się kończy.
http://mikolajdymek.blox.pl/2013/04/Zapowiedz-playoffs-Wschod.html
A ja postawie tezę, że właśnie bez Bryanta LAL mają większe szanse. Drużyna lepiej współpracuje, Nie ma Hero mode. Dwight i Gasol są lepiej Wykorzystani. Ofensywa nie polega na dogrywaniu piłki do Bryanta i patrzeniu się całym zespołem co on zrobi.
No właśnie brakowało mi tu takiej wypowiedzi. Też odnoszę wrażenie, że bez Kobiego LAL stali się bardziej drużyną. Jasne Bobby pociągnął ich do PO ale Howard i Gasol bez Mamby na boisku to prawdziwe Dwie Wierze :O
Super są te zapowiedzi.
Ja prierdole. Szkoda Nasha.
4-2 Lakers, a co mi tam :D