Brooklyn Nets zmienili w tym sezonie trenera i w drugiej części sezonu prowadzeni przez Derona Williamsa zapewnili sobie przewagę parkietu w I rundzie playoffów. Chicago Bulls przez cały sezon czekali na Derricka Rose’a. Teraz bez niego próbowali będą zatrzymać 9 atak NBA.
—
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Chicago gra nieźle na wyjeździe, jeśli duet Noah-Gibson będzie zdrowy to może dojdzie do 7 i wtedy who knowes?
Co do zasady Nets powinni wygrać to w 5, bo Bulls to szpital, ale ale ale tak samo jak w starciu NYK-BOS, Bulls mają duży handicap w postaci trenera, tylko, że Tom Thibodeau nie ma aż tylu ciekawych graczy co Rivers.
To może być najciekawsza, najbardziej dramatyczna seria.
Nets 4:3
Nawet nie czytam.Dla mnie to najnudniejsza seria.
Czy to już super oficjalne, że Rose nie pojawi się na parkiecie?
4-3 Nets
Maćku błąd Ci się wkradł Bulls wygrali 2 mecze z Heat i 2 przegrali w tym sezonie.