San Antonio Spurs rozpoczną playoffy bez Jacksona i Diawa

2
fot. Chris Szagola / Newspix.pl

Nie byłeś może aż tak zdziwiony, jeżeli oglądałeś piątkowy mecz z Golden State Warriors, upadki, po których wstawał i grał dalej, bezradnego Mr Pringlesa obok linii bocznej, ale niewątpliwie zerwany Achilles Kobe’go Bryanta to obok streaku Miami Heat i ACL Rajona Rondo jedna z trzech największych historii tego sezonu regularnego i o efektach tej kontuzji będziemy mieć więcej po zakończeniu weekendu.

Tymczasem w cieniu wydarzeń z parkietu i zaplecza Staples Center w piątek wieczorem doszło do innego dosyć szokującego zdarzenia. Tu oczywiście można zastanawiać się na ile szokująca jest kontuzja Bryanta wobec ekstensywnego czasu gry, który otrzymywał w kwietniu i czy one, minuty, miały w ogóle wpływ na zerwanie Achillesa, lub na ile zaskakująca jest kolejna historia, w której Stephen Jackson miał prawdopodobnie tunelową wizję w kierunku lustra.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

2 KOMENTARZE

  1. Ja bym do tej całej sytuacji dodał jeszcze jedną rzecz, o której pisał Andrew A. McNeil z 48minutesofhell po piątkowym meczu z Kings:

    Spurs head coach Gregg Popovich joked with Tony Parker as another Spur shot free throws in the first quarter. Pop drew a laugh from Gary Neal as he sent Neal to the scorer’s table to check in. Tim Duncan and Pop had a back-and-forth coming out of a timeout that left both with smiles on their faces.
    I don’t know how often Pop jokes with players over the course of a typical game, again this was the first time in several months that I had watched a game this close, but the mood around the team didn’t seem like one of a group going through a rough patch.
    It felt like another day at the office for the Spurs. And a Friday at that.

    0