W piątek Forbes opublikował listę 10 najbardziej przepłaconych zawodników NBA w obecnym sezonie. Zwrócili uwagę na swój ranking, ponieważ na pierwszym miejscu umieścili Carmelo Anthony’ego.
Kiepski timing pojawiania się takiej listy, w momencie, gdy Melo w trzech kolejnych meczach zdobył co najmniej 40 punktów, a Knicks mają 11 zwycięstw z rzędu. Ale jakoś trzeba uzasadnić wybranie go najbardziej przepłaconym graczem NBA. W artykule Melo jest porównany z Kevinem Durantem i oczywiście wypada dużo gorzej, oddając więcej rzutów, mając gorszą skuteczność, mniej asyst i zbiórek, a do tego wyższe zarobki. W Nowym Jorku z pewnością wielu kibiców chciałby widzieć swojego gwiazdora na równi z LeBronam i Durantem, ale wiadomo, że to nie ten poziom. Strzelecko może z nimi konkurować, ale bardzo daleko mu to ich wszechstronności. Jednak to, że Melo jest gorszy od Duranta nie oznacza od razu, że jest aż tak przepłacony, żeby znaleźć się na pierwszym miejscu tej listy.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Rozumiem, że na tej liście z numerem zero jest STAT.
Dirk? Melo? czy nawet Afflalo? Akurat te trzy nazwiska bym stąd usunął. Moja lista:
1.Amare Stoudemire – Salary: $ 19.9 milion
2.Ben Gordon – Salary: $12.4 million
3.Hedo Turkoglu – Salary: $11.8 million
4.Kris Humphries – Salary: $ 12 million
5.Andrea Bargnani – Salary: $ 10 million
6.Corye Maggette – Salary: $10.9 million
7.Stephen Jackson – Salary: $10.1 million
8.Chris Kaman – Salary: $8 million
9.Joe Johnson – Salary: $19.75 million
10.Rudy Gay – Salary: $16.5 million
Joe, Rudy? Ok, może mają za wysokie kontrakty, ale są to zawodnicy poziomu All Star. W takim razie trzeba by było tutaj dorzucić Boguta Boozera czy nawet Gasola. Ja bym dorzucił tych graczy: Devin Harris, Brandon Bass, JaVale McGee, Rodney Stuckey, Richard Jefferson, Drew Gooden, Channing Frye, Emeka Okafor, Trevor Ariza, Marvin Williams.
Zapomniałem o dwójce z GSW (Jefferson i Biedrins). Nie ma chyba opcji edytuj więc oni spokojnie zamiast Joe i Gay’a. Mimo wszystko brak STATA, Krisa czy Bargnaniego był dla mnie sporym szokiem.
Chyba ktoś nigdy nie oglądający NBA robił ten ranking.
Dirk? WTF?
Dirk? Afflalo? Melo? Tak to jest, jak za jakieś rankingi biorą się jakieś nooby
Słaby artykuł o jeszcze słabszym rankingu
Ziew…
Melo jest przepłacony, jest strasznie inefficient shooterem, właściwie tylko nastawionym na oddawanie rzutów. Na pewno nie zasługuje na 1 miejsce na tej liście, ale bez wątpienia powinien się na niej znaleźć
jeśli robi to w tak czysty “statystyczny” sposób, to aż dziwi, że nie nie ma na liście Kobe’go. W tym sezonie różnica między nim a Melo to 3 asysty, a dodajmy do tego większe zarobki o 7 mln… Kretynizm kompletny
Ranking tak durny, że aż się słabo robi… ale jakoś niczego innego ie nie spodziewałem po takiej analizie, z tymi założeniami robionego przez Forbes…
To chyba jakaś prowokacja jest ze strony Forbsa…..