Mavericks nie golą się dopóki nie będą powyżej 0.500

6
fot. Paul Moseley / Newspix.pl

Rick Carlisle nie jest wielkim fanem tych Dallas Mavericks. Narzeka na brak regularności Darrena Collisona i nie można jej znaleźć w tym jak rotuje swoimi zawodnikami na pozycji centra. Jest wrażenie, że Mavericks wchodzą na falę i zaraz z niej spadają.

Tak było przed rozpoczęciem sezonu, gdy wydawało się, że powstaje w Dallas jakiś wspólny mianownik, a potencjał graczy na krótkich kontraktach zaczynał nas – na papierze – intrygować. Zaraz jednak okazało się, że Dirk Nowitzki ma kłopoty z kolanem i opuści dwa pierwsze miesiące sezonu.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

6 KOMENTARZE

    • Ja to mam w ogóle wrażenie że Dirk odkąd zdobył mistrzostwo poczuł się spełniony i trochę osiadł na laurach, mam wrażenie, że nie ma w nim już takiego głodu zwycięstwa. Najlepszy przykład to jego forma na początku zeszłego sezonu, po lockoucie, był w fatalnej dyspozycji

      0
  1. ja byłem członkiem akcji ‘nie golimy się dopóki Lakers są w playoffach’ (wtedy to chyba BigFish wymyślił) i zdarzyło się, że wyproszono mnie z egzaminu na studiach za niewyjściowy wygląd :) co do Dallas – życzę im, żeby Dirk się szybko ogolił, i wcale nie chodzi o 0.500:P

    0