Niedawno było o tym, że Josh Smith uważa, iż zasługuje na maksymalny kontrakt. Teraz dołączył do niego Brandon Jennings. Ten też widzi siebie jako max-playera. Co prawda sam tego nie powiedział, jak to miało miejsce w przypadku Smitha, ale doniósł o tym Gery Woelfe z lokalnego dziennika Racine Journal-Times.
Woelfe rozmawiał z – jak to określił – prominentnym agentem, którego nazwiska nie może ujawnić i dowiedział się od niego, że Jennings już na początku obecnego sezonu chciał maksymalnej kwoty. To może tłumaczyć dlaczego podczas gdy inni zawodnicy z draftu 2009 podpisywali nowe umowy, on nie potrafił porozumieć się z Bucks. Generalnego managera Johna Hammonda można krytykować za jego niektóre decyzje, ale aż tak szalony nie jest, żeby dać Brandonowi maxa.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Niedługo wszyscy będą chcieli maksa, a tak naprawdę w tej lidze na takie zarobki zasługuje 5-6 graczy. Choć jeśli znajdzie się jakiś szalony GM. Kto bogatemu zabroni?
I pewnie tego maxa dostanie, jak nie od Bucks to od innnej drużyny..
Ciekawe kto by z chęcią przygarnął takiego Brandona..
nazistka nie może ujawnić? :)
“którego nazistka nie może ujawnić”- ciekawa literówka :-)
Suns dadza mu maxa i zalatwione;;;;-P
Lol, Jennings maksa? Kurcze, lubię gościa bo mimo swoich wad jest przyciągającym uwagę graczem ale max? Co on pali …
Co za tupet panie Jennings! Śnijmy dalej.
Szczerze? Miałbym to kompletnie w dupie czy zarobie 40mln $ czy 48mln $. Kurde ta liga mimo wszystko zaczyna się robić absurdalna jeśli chodzi o zarobki