Czy Lakers, Celtics i Grizzlies mają o czym rozmawiać?

16
fot. Lionel Hahn / Newspix.pl

Marc Stein zawarł w swojej weekendowej Dniówce na ESPN bardzo interesującą część z opiniami skautów, tyczącymi się historii, którymi żyjemy w styczniu. Warto przeczytać, w obliczu dzisiejszego double-headera ABC, co myślą o Boston Celtics i Miami Heat (godz. 19), czy o Los Angeles Lakers i Oklahoma City Thunder (21.30). Wieczorem obie drużyny gospodarzy – którzy razem przegrali 16 z 19 ostatnich meczów w tym sezonie regularnym i są poniżej poziomu 50% wygranych – grają z finalistami poprzedniego sezonu o przełomowe zwycięstwa.

Poniżej raportu skautów Stein zamieszcza jednak też osobną wzmiankę o Lakers i Celtics:

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

16 KOMENTARZE

  1. Podoba mi się ten deal.

    Uwielbiam Pierce’a, ale jego gra w tym sezonie mnie niesamowicie irytuje. Wygląda to tak jakby 60-cio letnia była gwiazda NBA weszła na boisko i zaczęła rzucać z każdej klepki przez ręce Artesta, LeBrona, czy innego MKG. PP wyraźnie brakuje nóg pod sobą przy oddawaniu większości jumperów. Nie wiem czy w przypadku 35-cio letniego zawodnika jest szansa na poprawę na tym polu w trakcie sezonu. Może po ASG się odbuduje? Pozostaje mieć nadzieję.

    Gasol przeniósłby ciężar gry bliżej kosza, co na ten moment przy fatalnej skuteczności PP dodałoby kilkanaście punktów procentowych w rubryce FG kulejącej ofensywie Bostonu. W defensywie na pewno jest mistrzem, ale i tak byłby wzmocnieniem. Siedem stóp wzrostu piechotą nie chodzi.

    Podoba mi się też to, co przynosi do stołu Jeff Green jako starter. Obrona na trójce, atletyzm, niezły jumper (mimo wszystko na pewno słabszy niż PP), wzrost, kolejne punkty w post. Na pewno moja wizja jest spaczona tym, że wierzę w Greena, może bardziej niż powinienem. Widzę w nim potencjał, widzę umiejętności, których nie może pokazać przez brak pewności siebie. Jest to spowodowane mała ilością posiadań, w których może wziąć na siebie ciężar gry. Odnoszę wrażenie, że w Jeff jest zbytnio spętany systemem, w którym Rondo trzyma piłkę przez 75% czasu, przez 20% jest ona w rękach Pierce’a, a reszta przypada na catch’n’shoot.. Odejście kapitana uwolniłoby go. Stałby się naturalnym sukcesorem, przynajmniej części, posiadań PP34.

    Imho taki trade pomógłby C’s. W tym sezonie, oraz w kolejnych (chyba, że musielibyśmy oddać jeszcze jakieś picki – te z ostatnich sezonów, bądź z nadchodzących – wtedy to już temat zdecydowanie różne przemyślenia).

    0
  2. Jak Paul Pierce odejdzie z Bostonu to dopiero zobaczycie jak cienki jest Jeff Green. Po za tym jeśli Boston odda Pierce to utraci dużo ze swojej marki czyli mało kto będzie chciał do niego przejść i nie będzie można przekonać za parę lat kolejnych Kevinów Garnettów czy Rayów Allenów tej ligi do gry w Bostonie. Oczywiście to tylko moja teza.

    0
  3. http://espn.go.com/nba/tradeMachine?tradeId=cmuxy7l plus picki do celtics

    dla celtics: varejao jaki jest kazdy widzi, top zbierajacy ligi, na taka nedze jaka maja celtics na desce to idealne rozwiazanie. problem: zdrowie. casspi chce odejsc z cavs, wiec odchodzi jako backup SF. dochodza tez jakies picki, zapewne wysokie, wiec mozna sie przymierzac do przebudowy

    dla cavs: pozbywaja sie kontuzjogennego varejao, marudzacego casspiego i przechodza na wyzszy poziom oczekiwan i mozliwosci, borderline playoff team, z ktorym nie chcesz grac w 1 rundzie

    wiem, ze z tymi cavs troche nie na temat, ale mielismy czuc sie wolni w komentarzach ;)

    0