New York Knicks i Brooklyn Nets remisem 2-2 zakończyli swoją rywalizację w sezonie regularnym 2012/13, trzy z tych czterech meczów dotarły do crunchtime. Pisaliśmy o wszystkich, bo lubimy pisać o koszykówce: najpierw Jerry Stackhouse trójkami z rogów wygrał mecz nr 1, potem Jason Kidd kontrowersyjnym game-winnerem wygrał mecz nr 2, w meczu nr 3 Carmelo i gra pick-and-roll Felton/Chandler rozbiła grających w b-2-b Nets, a we wczorajszym, bez Raymonda Feltona, ofensywa Knicks zastygła w betonie, kiedy Melo był już zmęczony odgrywaniem roli point-forward – 29 pkt, 7 asyst, 0/6 z gry w 4q.
NEW YORK KNICKS, BROOKLYN NETS 85:88 (2-2 w 2012/13)
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Patrząc po wczorajszym meczu seria Oakland-LA byłaby super.
Jak Bledsoe siadl w polowie 4q na Currym przez 3-4min, to ten nie dotknal pilki w ataku, to bylo cos niesamowitego. No ale potem (nie wiedziec czemu) przesiadl sie na Jacka, Paul zaczal kustykac i Curry trafil bodajze dwa rzuty…