Lepiej miej więcej niż jednego gracza, który umie kozłować piłkę i strzelców za trzy, jeżeli chcesz grać z Miami Heat w wersji takiej jak ta, która zagrała w środę w Oakland. Fani Warriors nie wyglądali jakby byli rozczarowani.
LeBron James szedł na swój 20 tys. punkt i 5 tys. asystę, i Heat od początku meczu byli uzbrojeni w agresywną obronę na obwodzie, którą oczywiście będziemy oglądać już od pierwszego meczu playoffów.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
A dzisiaj w nocy Miami przejedzie się po Lakersach… Kobe who?:D
http://www.facebook.com/MiamiHeatPolska
W najczystszej postaci spam!
Co nie zmienia faktu, że faktycznie Miami się przejdzie po Lakersach, bo mecz z Bucks i Cavs były żartem:)
wysłałem maila