Flesz: LeBron najmłodszy do 20 tys. punktów

Są dwie rzeczy nie do końca jeszcze wystarczająco znane o LeBronie Jamesie. Pierwszą z nich jest to, że siedzi w nim tzw ‘mean streak’, nie taki kobowy jeszcze, ale mogliśmy go zobaczyć np. kiedy dziś nad ranem odesłał próbującego mu postawić zasłonę Joela Anthony’ego i zaprosił Draymonda Greena do izolacji. Następnie trafił nad nim rzut z wyskoku po koźle. Chodziło o tego samego Draymonda Greena, który rzucił game-winnera w tym sezonie w Miami.

Dzień później pojawiły się w sieci artykuły zawierające frazy takie jak “including Draymond Green’s impressive defense on LeBron James”. Drugą rzeczą jest bowiem to, że James wie, czyta, interesuje się ligą co najmniej jak gracz fantasy. Wie co się dzieje i komplementuje role-players (np Greena po tamtym meczu), albo zdaje scouting-report z gry teamów pozostających pod radarem. Poniekąd też dlatego ma tak dużo przyjaciół wśród młodych zawodników w NBA, których zaczepia przed meczami czy zbijając z nim piątki po spotkaniach szczepcze coś do ucha (albo troluje “Trafiasz 37% z gry, gdy robisz pull-up w prawo i 29% gdy robisz pull-up w lewo. Czemu dziś rzucałeś trzy na prawo i siedem na lewo?”)