Carmelo Anthony był wzburzony jak spienione mleko podczas poniedziałkowego meczu z Boston Celtics. Switchująca obrona Knicks pozostawiała go w obronie na Kevinie Garnecie i z biegiem czasu zaczęło to przypominać coś typu “To moje boisko! Mój home-court”, jakby chciał się postawić. Ale Carmelo Anthony był naprawdę rozgniewany. Było to w zasadzie dosyć dziwne, może śmieszne bo to Człowiek Melo i tak to przyznam się potraktowałem pisząc o tym wczoraj rano. Zresztą, nie byłem sam. Próbowaliśmy wedrzeć się w meandry umysłu Człowieka Melo i dlaczego u licha po meczu stacjonował obok autobusu Celtics czekając na KG.
Cóż, odpowiedź może być banalna, znana i powtarzająca się od lat. Kevin Garnett znowu przekroczył jakąś normę.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
7 mecz w playoffs, 4 kwarta remis i KG znów trashtalkuje Melo…ciekawe, czy wtedy tez by zadzialalo…?
Obawiam się, że w maju Garnettowi zostanie już tylko jedzenie cheeriosów.
Jeszcze grając w Nuggets przeciwko Knicks, Melo jakoś nie potrafił się zachować honorowo, ale cóż z wiekiem człowiek dojrzewa, sorry Ron Agrest! A KG, jak KG bezcenny, taki Kobe, LBJ czy Wade by się tylko uśmiechnęli;-)
Taaa, Kobe by się usmiechnał… Kobe by go zaczął z miejsca napierdalać
Don’t think so, W piąstkowaniu bryant też ma problem ze skutecznościa…
http://www.youtube.com/watch?v=5No9p9SEY2E
Chociaż ten skromny łokietek prawie siadł!
MJ zrobiłby tak: http://i676.photobucket.com/albums/vv123/Gardnerius/Animated%20gifs%20for%20boards/mj-laughing.gif
Garnett powiedział mu przez telefon, że pomylił Cheerios z Chocapickiem i już wszystko jest w porządku.
Dajcie spokój z takim newsem. Whats on the court, stays on the court… I kropka. A, że Melo kandyduje do MVP to jasna sprawa i nie trzeba go rozgrzeszać, że czeka sobie gdzieś pod busem. LeBron “kontestuje” każdą decyzję sędziów, CP3 floppuje czasem okrutnie, a Durant nawet został wyrzucony ostatnio. C’mon
ależ ona jest kurwa dobra..
oj jest jest dupencja…:)