Na początku drugiej połowy meczu w Salt Lake City, Clippers nie wyglądali jakby mieli przedłużyć swoją serię zwycięstw, ale później potwierdzili, że nie przez przypadek są obecnie najgorętszą drużyną ligi. Odrobili straty i ponownie wygrali. 16 raz z rzędu. Jeszcze większy comeback zaliczyli Knicks, którzy wrócili do gry tracąc już 27 punktów, ale w ostatniej sekundzie Kings uratował James Johnson. Lakers łatwo poradzili sobie w Portland, a Pau Gasol wreszcie się wyluzował. Will Bynum rozegrał kolejny świetny mecz wchodząc z ławki Pistons i zatrzymał Heat. FLESZ
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Waiters kontynuuje swoją osobistą serię więcej rzutów niż punktów
Szkoda trochę tego meczu SA-Houston, jak się Harden zaczął rozpędzać i już mieli SA wyprzedzić sędziowie odgwizdali mu piąty faul… przy skakaniu do spornego. Dziwna sprawa, ja tam nic nie widziałem, ale komentatorzy (z SA) przyznali oczywiście rację sędziom. Harden usiadł, a jak wszedł już było za późno.
Ale fajnie się Houston ogląda, takie wesołe run’n’gun ;)
@Filon tiki taków dla Hardena już nie dojrzałeś. Ani jednego pewnie.
Kompletnie nie przemawia do mnie seria 16 zwycięstw Clippersów. Wymieńcie firmę, którą pokonali w tym streaku, bo ja się żadnej nie mogę dopatrzeć. Co? Chimeryczni Nuggets? Zobczymy 1 stycznia w rewanżu. To może Timberwolves? To była pierwsza wygrana jeszcze z listopada, gdy skład Wilków był jeszcze niepełny.
W serii tej byli tacy “tuzowie” jak Suns, Mavs, Pistons, Hronets i Kings.
Jestem sceptykiem. Przypomnijcie sobie o czym się mówiło roku temu i jeszcze z początkiem bieżącego sezonu – Vinny Del Negro do zwolnienia!
Nie wierzę w Clippers. Wierzę jedynie w dobrą dyspozcycję CP3.