Grudniowe poranki zazwyczaj nie należą do przyjemnych. Może dlatego czekamy z utęsknieniem na czerwiec. Po pierwsze – będzie cieplej, po drugie – poznamy mistrza NBA, po trzecie – dowiemy się kogo wybrał nasz ulubiony zespół w Drafcie. Na dzień dzisiejszy widzę tylko pięciu gości, którzy mogą (a nie muszą) rozpocząć draftowe szaleństwo z jedyneczką.
Draft 2013 nie będzie tak obfity jak ten tegoroczny, gdzie sama pierwsza runda zgromadziła więcej talentu niż streetball na podwórku gdzieś w Long Beach, czego nie uchwycił nasz człowiek Evidence w opcji Instagram. Zacznę od tego, że obecny sezon na parkietach NCAA przebiega pod dyktando siły zespołów, teamów jako całości, a indywidualnego talentu na wielką skalę jest jakby mniej. Jasne, niektóre ekipy są naszpikowane dwoma lub trzema prospektami, graczami o potencjale zawodowym, którzy mają szanse na wybór w pierwszej lub na początku drugiej rundy.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Póki co nie ma zdecydowanego faworyta do numeru 1. W tym momencie możemy wymienić nawet około 10 graczy którzy do tego miana pretendują:)
Jednak mimo tego najlepsze wrażenie, chociaż nie powalające zrobili na mnie podkoszowi Zeller i Plumlee chociaż jak tak dalej pójdzie i Muhhamad będzie zrzucał kg i rozkręcał się to on ma największe szanse na nr.1 w tym roku.
Ogólnie jak przeglądam Draftexpress to ten draft podkoszowymi stoi pierwsza runda to zdecydowana przewaga graczy z pozycji C i PF.
Na marginesie:
Draft 2014- Karnowski 1 runda pick 19
Ponitka 2 runda pick 18 via Draftexpress.com
http://www.sbnation.com/2012/12/19/3777886/przemek-karnowski-kelly-olynyk-gonzaga-basketball-nba-draft-2013 trochę national attention dla naszego :)