Kyrie Irving wczoraj doznał złamania kości szczęki w meczu przeciwko Bucks. Dzisiaj grał w specjalnej masce, dołączając do innych zamaskowanych Cavs – Thompsona i Zellera. Irving przejął końcówkę meczu z Knicks, o włos nie doprowadzając do dogrywki.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
No naprawdę mają w tym Ohio farta. Że też tak szybko dostali od losu rekompensatę za LeBrona
a jak Lebron zdobędzie jeszcze 2 pierscienie z Miami do 2014 to nie zdzwie sie jak odstapi od kontraktu i wroci do Ohio skonczyć to co rozpoczął z Irvingiem;]
a co takiego Bronek niby rozpoczął z Irvingiem?
Źle sformułowana myśl przeze mnie. Rozpoczął zdobywanie pierścieni ale nie w Ohio. Po 2014 może chcieć wrócić i dokończyć to czego nie skonczył w barwach Kawalerzystów tj. Mistrzostwo ale już Kyrie Irvingiem jako kolegą z zespołu ( przy okazji zmazać trochę plamę po słynnej decyzji z ESPN – tym bardziej, że dalej czynnie wspiera tamtejszą koszykówke w Akron – campy itd. ).. Taka fantastyka może z mojej strony ale gdzieś już kiedyś słyszałem podobną opinie. Nie wiem czy nie było to przypadkiem w którejś z Przerw na Żądanie extra i czy nie był to P. Kujawiński. Tyle;]
Jakiś czas temu ktoś stwierdził że w 2017 Irving będzie głównym kandydatem do MVP, wtedy pukałem się w głowę, ale teraz już nie jestem tego taki pewien. Ta czwarta kwarta to był majstersztyk. W dodatku ewidentnie przeszkadzała mu ta maska, ciągle ją poprawiał, a pod koniec no stop się odpinała. Strach pomyśleć co będzie w 2017 roku, no i gdzie będzie, bo chyba nikt nie wierzy że w Cavsach :P
szkoda, że marnie mu partnerów dobierają. Mały, słaby rynek to Cleveland. Skończy się jak z LeBronem. Król i jego świta, a potem głośna ucieczka. Irving jest niesamowity już od rookie year. Ja się pukałem w głowę, że wybierają go (nie znałem chłopaka) po tylko kilkunastu meczach na uniwerku. A tu masz, drugi Chris Paul.. tzn pierwszy Kyrie Irving
LeBron jak doszedł do finału miał na ławce Mike Browna, a grał z Pavlovichem, Drew Goodena, Big Z, Sh. Brownem, Danielem Gibosnem, Erickiem Snowem, Hughes i Pollardem:) Irving ma o wiele lepszego coacha i zgraje utalentowanych zawodników obok siebie. Dion Waiters, Thompson, Pargo czy Zeller, każdy kto choć troszkę oglądał NCAA wie na co ich stać. Dodatkowo, w tym roku pewnie, też coś wyciągną z draftu, oby nieźle rzucającego SF – Ben McLemore byłby idealny:)Niech ich omijają kontuzje a w tej dekadzie MIŚ zawita do Ohio:)
PS. I po three-peacie LBJ wraca do Cavs – jestem za:) choć to pewnie fantasmagoria:)
W 2014 zastąpi Kobiego w Lakersach.