Kevin Garnett, mistrz brudnych trików w być może jednym z najmniej wyrafinowanych swoich numerów…
Widzieliście już pewnie bójkę w T.D. Garden… Rajon Rondo stanął w obronie swojej bratniej bostońskiej duszy i rzucił się na Krisa Humphriesa, po tym jak ten sfaulował KG o jeden raz za dużo. Garnett próbował uspokoić Rondo.
I może przy okazji…
Nie, nie byłby taki. Nie, nie zrobiłby tego, to przypadek...
:D:D:D
Zbyt dużo prezentów jak na jeden dzień :D
Ahh ten stary dobry KG :D
KG at his best ;)
:D
Stary lis z tego KG.
Haha Mistrz! No po prostu mistrz :D
też mi się wydawało to dziwne, czemu Krzysiu tak odleciał po bądź co bądź słabym odepchnięciu
hehe cfaniak :D
ee tam, na zdjęciu to wygląda dużo gorzej niż na filmie. Wydaje mi się, że wstawał po protu i wcale nie włożył mu tej nogi celowo
Uwielbiam Garnetta za jego postawę :) Oldschoolowy gość. Nie szuka przyjaciół, nie zależy mu na na niczym, oprócz wygrywania.
Kevin – stara szkoła rapu:D młodzież nie ma już tego polotu co starzy wyjadacze ameryckich parkietów;]
Ciekawe czy ktoś z NBA to zauważy… swoja drogą zdziwiłem się że wallace w tej bijatyce zarobil tylko jednego dacha, a KG zadnego.
KG dostał technika, słychać przecież jak spiker wyczytuje