Cichy siepacz z Philly

6
fot. Chris Szagola / Newspix.pl

Dobiega końca pierwszy miesiąc sezonu i 76ers nie są w miejscu, w którym chcieliby być. Andrew Bynum może nie wrócić do gry w tym sezonie, a bez niego 76ers nie są teamem, który mógłby kontendować na Wschodzie.

PHILADELPHIA, PHOENIX 104:101

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułTytuł Old Spice Classic dla Karnowskiego i Gonzagi
Następny artykułPodsumowanie dnia: najbardziej wyrównany mecz w historii?

6 KOMENTARZE

  1. No dziwne że Marcin już nie wyszedł w 4 kwarcie. Wyglądało jakby mu Gentry na złość zrobił. Zwłaszcza ze O’Neal w 4tej niewiele pokazał.
    Tak sobie myślę (zakładając że Bynum nie zagra już w Philly) że Gortat by tam fajnie pasował.

    0
  2. Holiday robi różnice. Szkoda, że Philly nie doczeka się pewnie zdrowego Andrew w tym sezonie. No i wciąż mam nadzieje, że Turner wejdzie na poziom wyżej, bo potencjał ma spory. Turner razem z Holidayem to może być za kilka lat bardzo mocny backcourt.

    0
  3. Od zawsze lubiłem Jaru i widziałem w nim potencjał.
    Obecność Iggiego na pewno ograniczała jego umiejętności kreowania partnerów i zdejmowała z niego odpowiedzialność punktową co okazuje się obecnie niepotrzebne bo Holiday świetnie sobie radzi jako lider.

    0