Mike D’Antoni nowym trenerem Lakers

8
fot. The Associated Press

Mike D’Antoni, a nie Phil Jackson, zostanie nowym trenerem Los Angeles Lakers. Podpisał już czteroletni kontrakt – dowiedział się dziś tuż przed 9 rano naszego czasu Mike Bresnahan z Los Angeles Times. Jackson ponoć chciał od Lakers zbyt dużo i ci nie chcieli na to przystać. Mówiło się o 20 mln dolarów za dwa sezony, absencją w niektórych meczach wyjazdowych i większym wpływie na kontrolowanie składu.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

8 KOMENTARZE

  1. Bez dobrego asystenta od obrony to się skończy katastrofą. Gość nie poradził sobie z Melo a ma poradzić sobie z 10x bardziej rozrośniętym ego Kobego? Do tego Dwight, nieobliczalny Metta, jedynie Pau i Steve wyglądają na normalnych :) Jakoś tego nie widzę…

    0
    • OK po pół godzinie pojawiło się:
      The Los Angeles Lakers, in a wholly unexpected move, agreed to terms late Sunday night with former Phoenix Suns and New York Knicks coach Mike D’Antoni to replace the fired Mike Brown, D’Antoni’s agent, Warren LeGarie, confirmed to ESPNLosAngeles.com.

      kurde średni kandydat, ale przynajmniej Nash się ucieszył no i pewnie błogosławieństwo Kobe też było…

      0
  2. Run’n’gun się w Lakers nie sprawdzi. Liderzy mają swoje lata (poza DH) i nikt nie wytrzymał by tempa ofensywy 7 or less. Mimo wszystko D’Antoni powinien wdrożyć sporo picków pomiędzy DH a Nashem. Myślę, że najgorzej będzie miał Pau i pewnie z każdym tygodniem będą pojawiać się o plotki o chęci wymiany go. Josh Smith? Przy takiej decyzji pewnie Kupchak żałuje, że nie udało się pozyskać Granta Hilla i odpuszczono Barbose, Mike potrafiłby ich wykorzystać…

    0
  3. co!? Przecież to będzie pomyłka na miarę Mike Browna. Z deszczu pod rynne. Jeden coach znał się tylko na defensywie, a drugi zna się tylko na ofensywie. Do tego żaden nie będzie umiał sobie poradzić z gwiazdorami. Co jest? Nie obserwowali jak Mike sobie radził w NYK? Ja jestem zszokowany i jako pierwszy wieszczę Lakers NIE mają szans na mistrzostwo w czerwcu. To będzie el burdello…

    0