Podczas preseason Danny Granger doznał kontuzji lewego kolana i po dwóch meczach został wyeliminowany z gry. Było wiadomo, że jest to coś poważniejszego, ale aż do dzisiaj nie było wiadomo jak długo potrwa jego absencja. Teraz już wszystko jest jasne. Pacers poinformowali, że ich najlepszy strzelec opuści jeszcze co najmniej 3 miesiące. To dla nich fatalna informacja. Przez całą pierwszą połowę sezonu będą musieli sobie poradzić bez niego, a do tego nie są przyzwyczajeni. Przez 7 lat swojej dotychczasowej kariery Granger opuścił tylko 48 meczów, teraz może opuścić więcej w jednym sezonie. Pod jego nieobecność Pacers zanotowali bilans 22-26. W tym sezonie są 2-2.
Spójrzmy jak brak Grangera wygląda z punktu widzenia statystyk.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Wchód…, Lebron musi stracić obie nogi (czego mu nie życze) by Heat nie wygrali wschodu w sezonie regularnym i nie doszli do finałów.
Ja tam w Westa jakoś nie wierze. Zreszta punktowo dobry miał w zasadzie tylko pierwszy mecz (25pkt i 62% z gry) reszta już przeciętna. Jak dla mnie kluczem będzie Hibbert. W PO już miał przebłyski, że potrafi być liderem.
Idniana ma bardzo szeroki skład mysle ze troche stracą ale są w stanie jakoś zobie bez niego poradzić
Mają szeroki, ale mało wyrównany, brakuje wartościowych zmienników, co było aż nadto widoczne w PO 2k12, kiedy starania S5 były niwelowane przez zmienników.
do PO powinni awansować pomimo braku Grangera, ale nawet z nim nie mieli realnych szans na 2 miejsce:)