0.7 sekundy Jenningsa

4
fot. AP Photo

MILWAUKEE 105, CLEVELAND 102

Brandon Jennings lubi zrobić mocne uderzenie na początek sezonu. Przekonaliśmy się już o tym, kiedy przyszedł do NBA i w swoim debiucie miał 17-9-9, a kilka meczów później rzucił 55 punktów. Mało kto miał tak efektowne wejście do ligi. Jednak później Jennings już tak nie zachwycał. Obecny sezon jest jego czwartym i nadal nie stał się zawodnikiem na miarę All-Star. Tylko na samym starcie swojej kariery wyglądał jak prawdziwa gwiazda. Teraz nawet jego drużyna nie jest pewna jego wartości, dlatego też będzie on jednym z tych graczy z draftu 2009, którzy za rok staną się zastrzeżonymi wolnymi agentami. Bucks nie zdecydowali się przedłużyć z nim urnowy już teraz. Może to właśnie ta sytuacja dała mu dodatkową motywację, żeby w tym sezonie przypomnieć o sobie i ponownie rozpocząć go w efektownym stylu.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułNBA zadebiutowała na Brooklynie
Następny artykułPierwsza ratunkowa: LeBron – Allen i ich pierwszy gamewinner

4 KOMENTARZE