Podniebny hak. Przydomek nadany markowemu rzutowi Kareema Abdula-Jabbara. Uznawany za jeden z najgroźniejszych i najtrudniejszych do obronienia rzutów w historii NBA. Sky hook różnił się od zwykłego rzutu hakiem wysokością na jakiej Abdul-Jabbar wypuszczał piłkę z ręki (stąd przydomek podniebny), i odległością, z jakiej potrafił celnie trafić.
Abdul-Jabbar zaczął pracować nad swoim rzutem hakiem w piątej klasie, gdy grając ze starszymi zawodnikami zauważył, że jest to jedyny rzut, który daje mu przewagę nad wyższymi graczami:
To był jedyny rzut, jaki byłem w stanie oddać, który nie rozbijał się z powrotem o moją twarz. Nauczyłem się na nim polegać i zawsze potrafiłem go oddać, nawet w tłoku.
W czasie gry w NCAA w barwach UCLA, ze względu na jego dominującję, zakazano wykonywania wsadów (od jego ówczesnego nazwiska nazwano to zasadą Lew Alcindora). Sprawiło to, że Abdul-Jabbar miał jeszcze większą motywację, by pracować nad swoim rzutem.
Abdul-Jabbar używał sky hooka przez całą swoją karierę i zdobył dzięki niemu ogromną ilość ze swoich rekordowych 38387 punktów. Najsłynniejszy ze swoich haków trafił w meczu numer 6 finałów 1976 roku, gdy w drugiej dogrywce zapewnił Milwaukee Bucks zwycięstwo nad Boston Celtics. Rzut ten znalazł się na 16. miejscu listy najwspanialszych momentów w historii playoffów, która została przygotowana na 60-lecie ligi.
Dokładnie tej samej nocy miała narodzić się nazwa sky hook, której po raz pierwszy użył wtedy komentator Bucks Eddie Doucette, siedzący wyjątkowo na balkonie, a nie przy parkiecie:
Kiedy doszedł do linii końcowej i zaczął rzucać, wyglądało to, jakby piłka była na poziomie mojego wzroku. Tak mi się wydawało. Wszystko zaczęło poruszać się w zwolnionym tempie, kiedy rzucał. Krok po kroku. Oderwał od ziemi lewą nogę. Idealna równowaga. Prawa ręka wyprostowała się. Piłka na koniuszkach palców. Oddał rzut. I kiedy go oddał, zobaczyłem to. Ta piłka nadlatuje z nieba. To jest podniebny hak. Tak to się stało. Nigdy się nad tym nie zastanawiałem. Byłem jednak w miejscu, które mnie zainspirowało do myślenia, że ten rzut nadlatuje z nieba.
Sky hook był niezwykle trudny do zablokowania ze względu na wzrost Abdula-Jabbara i fakt, że oddawany był z bardzo wysokiego pułapu i bokiem do kosza, a więc piłka zawsze chroniona była przez ciało zawodnika:
Kiedy rzucasz, zmuszasz ludzi, by poczekali na to, aż wyskoczysz. Jeśli zaś będą czekać zanim do momentu, kiedy zacznę rzucać, wtedy będą musieli ocenić odległość i czas, a będzie po wszystkim, zanim zdążą to zrobić. Dla mnie to piękno tego rzutu. Kontrolujesz sytuację i to, kiedy i gdzie wypuścić piłkę. Obrońca musi się ustawić i obliczyć wszystko, zanim będzie miał szansę, by go zablokować.
Sam Kareem twierdzi, że nie pamięta, by jakikolwiek zawodnik broniący go jeden na jeden, kiedykolwiek był w stanie go zablokować. Istnieją jednak archiwalne nagrania, na których widać, jak blokuje go Wilt Chamberlain. Z pewnością były to jednak bardzo rzadkie sytuacje.
W 1987 roku w meczu numer 4 finałów NBA pomiędzy Los Angeles Lakers i Boston Celtics, kolega Abdula-Jabbara z drużyny Magic Johnson zdobył zwycięskie punkty rzutem, który bardzo przypominał sky hook. W pomeczowym wywiadzie Magic ochrzcił swój rzut mianem junior sky hook.
Pomimo reputacji jednego z najskuteczniejszych rzutów w historii, po zakończeniu kariery przez Kareema Abdula-Jabbara żaden inny zawodnik nie włączył go do swojego repertuaru. Wynika to z tego, że jest to rzut bardzo trudny do wykonania i opanowanie go wymaga ogromnego wysiłku. Spośród współcześnie grających zawodników nad sky hookiem w ostatnich latach próbował pracować Dirk Nowitzki.