Dwutakt, w którym kroki stawiane są w różnych kierunkach, zamiast jak zazwyczaj w jednej linii. Ruch ten ma najczęściej na celu ominięcie obrońców próbujących wymusić faul w ataku. Wielu sędziów, którzy po raz pierwszy ma kontakt z euro stepem, gwiżdże błąd kroków. Zagranie jest jednak dozwolone, ponieważ – dokładnie jak w klasycznym dwutakcie – zawodnik wykonuje w nim jedynie dwa kroki.
Nazwa euro step nawiązuje do faktu, że zagranie to rozpropagowane zostało w NBA przez zawodników grających wcześniej w Europie. Trudno jednak określić, który z graczy użył go jako pierwszy. W NBA w swoim repertuarze mieli go między innymi Elgin Baylor i Julius Erving, ale najczęściej mówi się, że do ligi w końcu lat 80. przywiózł go Sarunas Marciulionis. Na szeroką skalę zaczęto używać go na początku XXI wieku, gdy do ligi dołączył Manu Ginobili, a jego euro step stał się zabójczą bronią.
Obecnie większość obrońców posiada ten ruch w swoim repertuarze. Pośród zawodników wyszkolonych w USA do perfekcji opanowali go między innymi Dwyane Wade i James Harden.