Na język polski moglibyśmy przetłumaczyć to jako “samolub”. Ball hog to gracz, który przetrzymuje piłkę w ręku, nie lubi podawać i interesuje go jedynie zdobywanie punktów. To pejoratywne określenie i zakłada, że gracz zachowujący się w ten sposób szkodzi drużynie. Istnieją oczywiście przykłady wielu graczy, którzy skupiają się na zdobywaniu punktów i niechętnie oddają piłkę, ale dostają od swoich trenerów zielone światło, gdyż wynika z tego wiele dobrego dla zespołu. Najczęściej są to największe gwiazdy swoich zespołów, więc nie nazywa się ich w ten sposób.
Statystyką, która dobrze opisuję tę cechę graczy jest usage%, który pokazuje, jak wiele posiadań ofensywnych drużyny zostało wykorzystanych przez danego zawodnika. Pięciu graczy z najwyższym współczynnikiem usage od sezonu 1977/78 to Michael Jordan, Dwyane Wade, Kobe Bryant, Allen Iverson i Carmelo Anthony. To, czy można określić ich mianem ball hog zależy oczywiście od subiektywnej interpretacji.