[post_list name=”blazers”]

⌨ zaawansowane statystyki

Charakterystyka:

W swoim drugim sezonie w NBA potwierdził swoją wartość i zadebiutował w All-Star Game. Był jeszcze efektywniejszy w ataku, udowodniając, że jest jednym z najlepszych strzelców za trzy, niezależnie czy rzuca z kozła, czy dostając piłkę z podania. Poprawił skuteczność za trzy do 39.4% i zdobywał 20.7 punktów na mecz. Był jednym z lepszych graczy NBA w pick-and-rollu z piłką (0.89 PPP), nie do zatrzymania w izolacjach (1.0 PPP), a do tego był zabójczy w spot-up (1.17 PPP). Jest też jednym z najbardziej clutch zawodników ligi, o czym nie tylko przekonaliśmy się, kiedy w meczu nr 6 I rundy zapewnił Blazers awans równo z końcową syreną. W całym sezonie, w sytuacjach, gdy do końca pozostawało 30 sekund, a różnica była nie większa niż 3 punkty, trafił 8/15 gry (jedyny z +50% przy minimum 15 próbach) i 14/15 z linii. Nadal miał jednak problem z wykończeniem akcji bliżej kosza i trafił tylko 49% swoich lay-upów (jedyny, który przy co najmniej 300 próbach trafił mniej niż połowę), a również jego drive’y nie były skuteczne (40%). Poza tym, jego wskaźnik asyst na poziomie 21.3 był jednym z gorszych wśród rozgrywających i pomimo dodania kilogramów nadal pozostawał minusowym zawodnikiem w obronie.

2013: Najlepszy debiutant poprzedniego sezonu. Został wybrany w drafcie z nr 6 z małej uczelni Weber State i od pierwszego meczu dostał rolę podstawowego rozgrywającego Blazers. W całym sezonie spędził na boisku 3167 minut, najwięcej w lidze (!). Od samego początku spisywał się bardzo dobrze będąc czołową postacią zespołu. Sezon zakończył notując średnio 19 punktów i 6.5 asyst, będąc dopiero czwartym rookie w historii ze statystykami na takim poziomie. Jest dobrym strzelcem i playmakerem, najgroźniejszym w pick-and-rollach (0.89PPP). Lepiej czuje się grając w half-court, podczas gdy w transition spisuje się zaskakująco słabo. Zdobywał tylko 1.04PPP (221 m wg Synergy Sports), a 13.9% kontrataków kończył stratami, często próbując dalekie podania, które nie były wystarczająco precyzyjne. Większość rzutów kreuje sam sobie, dobrze rzuca po koźle, ale też jest efektywny w sytuacjach spot-up, trafiając w nich 40.9% za trzy. W całym sezonie pobił rekord debiutantów mając 185 trójek ze skutecznością 36.8%. Najsłabiej wypadał w defensywie i to jest element, który musi znacząco poprawić, żeby dołączyć do grona najlepszych point-guardów ligi. Miał problemy z obroną pick-and-rolli, w izolacjach był bezlitośnie ogrywany, a Blazers z nim na parkiecie tracili 2.4 punktów więcej PER-48.

Gablotka: