[post_list name=”timberwolves”]

⌨ zaawansowane statystyki

Charakterystyka:

Stopy kolosa z Bijelo Polje nie są w stanie go utrzymać. Kontuzje kostek, ścięgien i Achillesa nie pozwalają Big Pekowi kontynuować kariery na jego warunkach. Peković nie rozegrał w pełni ani jednego z pięciu sezonów w NBA. W dwóch ostatnich zagrał w tylko 85 meczach. To było zaledwie 815 minut w sezonie 2014/15. Trafiał zdecydowanie najgorsze w karierze 42,4% z gry, mając ogromne kłopoty w kończeniu po akcji po swoich zbiórkach w ataku – jego nr 1 skill w NBA (4.3 PER-36 w karierze). Tylko dwóch centrów NBA broniło obręczy gorzej niż jego 57%. Latem Peković przeszedł operację kostki i Achillesa i jego występ w pierwszym meczu sezonu stoi pod znakiem zapytania. Jego minuty już w zeszłym sezonie miały być limitowane i tak będzie w kolejnym. Dodanie do składu Karla Anthony’ego Townsa i progres Gorguia Dienga, mogą uczynić go dopiero trzecim centrem Timberwolves. Pozostały mu jeszcze dwa lata gwarantowanego kontraktu, w których zarobi razem 23,7 mln dolarów. Ale kiedy gra – wciąż jest plusowym graczem w NBA. Wciąż potrafi mordować ludzi w post i rolować do kosza jak buldożer. Być może jednak rezygnacja z gry w NBA na rzecz krótszych sezonów w Europie, to najlepsze rozwiązanie dla Pekovica po sezonie 2016/17. Chyba, że coś się zmieni.

2014: Fizyczna gra pod koszami, dominacja w paint, zbiórki w ataku, zupełny brak bloków i kolejne problemy zdrowotne – w poprzednim sezonie środkowy Wolves pokazał to, do czego nas przyzwyczaił. Zdobywał swoje rekordowe 17.5 punktów na mecz, z czego aż 13.2 w paint, co było 4 najlepszym wynikiem w lidze. Większość jego ofensywy to post-up i był w nich jeszcze efektywniejszy niż wcześniej(0.91 PPP). Był też w czołówce najlepiej zbierających na atakowanej tablicy (13.1%). W obronie solidny, dobrze zatrzymuje rywali w grze tyłem do kosza (0.73 PPP), ale w 54 meczach miał w sumie zaledwie 23 bloki. Jego 0.5 bloku PER-36 było zdecydowanie najgorszym osiągnięciem wśród środkowych, którzy rozegrali co najmniej 1500 minut. W konsekwencji był też jednym z najgorszych broniących obręcz (55.1%). Jak zwykle też nie uchronił się przed problemami zdrowotnymi i opuścił 28 meczów przez kontuję kostki. W sezonie 2014/15 jego minuty mają być limitowane do poziomu 29-30 na mecz.