#9 rzucający obrońca
Data urodzenia: 16.11.1982 w Minneapolis
Wzrost i waga: 198 cm /100 kg
Uczelnia: Michigan State
Draft: niewybrany
[post_list name=”clippers”]
⌨ zaawansowane statystyki
Charakterystyka:
Wzór bardzo przeciętnego all-around wingmana, który byłby gwiazdą Euroligi, a w NBA brakuje mu jednego plusowego skillu. W swoim pierwszym sezonie w Nets, grając obok bardziej utalentowanych od siebie wingmanów, stonował swoje izolacyjne zapędy (jego USG spadł z 21.6 w sezonie 13/14 w Toronto aż do 14.5), ale pozostał mało efektywnym strzelcem i poniżej przeciętnym podającym. Po jego asystach PER-48 zdobywano tylko 5.3 punktów (gorszy wynik niż Jeff Green) i zbierał gorzej w obronie (8.9%) niż Jannero Pargo. Trafiał z rogów zaledwie 29% (po 37% sezon wcześniej), za to powyżej przeciętne 37% ze skrzydeł i szczytu, podnosząc skuteczność w midrange z 30 do 38%. Nie polował już na rzuty, ale bez regularnego rzutu za trzy, plusowej obrony i umiejętności kreowania pick-and-rollu grozi mu powrót do Europy. Póki co jest klasyczną zapchajdziurą, graczem który nie robi różnicy i nie niesie za sobą perspektyw do lepszej gry w wieku 32 lat.
2013: Małoefektywny snajper, który w poprzednim sezonie był 58 w NBA w rzutach z gry na minutę, oddając ich więcej niż Paul George, Klay Thompson czy Joe Johnson. Kłopot? Były to często trudne rzuty i oddawał je w teamie nieefektywnych strzelców – Rudy’ego Gay’a i DeMara DeRozana. Ważniejszy problem? Trafiał tylko 33.6% trójek i 25.0% z 5-6 metrów, a te próby stanowiły 2/3 jego prób w ogóle. Anderson ma 31 lat i będą mecze, w których jego skłonność do pull-upów w izolacjach (0.83 PPP, Top80 w NBA) będzie przydatna, ale grając z ławki obok takiego gracza jak Terry, czy z jednym z pary Pierce-Johnson będzie musiał stonować swoją pochoponość rzutową i zacząć robić inne pożyteczne rzeczy. A był solidnym na piłce obrońcą już drugi sezon z rzędu, wymuszając straty kozłujących w co piątym pick-and-rollu (0.63 PPP) i ograniczając rywali w izolacjach do 36.9% z gry, a w post-up do 7/24. Nie gra o kontrakt – ma opcję gracza na drugi sezon – więc może właśnie to wymusi na tym „europejczyku” szersze spojrzenie na swoją grę niż tylko rzucanie, rzucanie i rzucanie.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.