Po burzliwych dyskusja w gronie redakcyjnym i poddaniu waszych kanapek solidnej analizie metodą Bonnera, udało się wyłonić zwycięzców, którzy nagrodzeni zostaną książkami Phila Jacksona “11 pierścieni”. Nagrody ufundowało wydawnictwo SINE QUA NON. Z twórcami zwycięskich kanapek skontaktujemy się wkrótce drogą mailową, by uzgodnić szczegóły.
Dziękujemy wszystkim, którzy zdecydowali się na wzięcie udziału w konkursie. Czytelnicy, których kanapki nie znalazły się w najlepszej trójce otrzymują od nas w ramach nagrody pocieszenia miesięczne przedłużenie abonamentu (również niebawem otrzymacie maila z potwierdzeniem).
Przed wami 3 zwycięskie kanapki.
Kamil: Phil Jackson wielkim trenerem był. Zaczynamy z wierzchu, wychwalająco: bagietka korzenna ma długość 11 cali (serio 28 cm), jak kariera przypieczętowana 11 tytułami. Ale czy pamiętacie ostatni mecz Zen Mastera? Ta kanapka przypomni mecz nr 4 półfinału konferencji zachodniej w 2011 roku między Lakers, a Mavericks. 4 plastry salami pepperoni i 0 plastrów sera budzą skojarzenie końcowego wyniku tej serii… 20 plastrów oliwek to nawiązanie do 20 trafionych trójek przez zawodników Mavs w G4. Sałata rozrzucona pod salami jak defensywa LAL. O słonej porażce ciągle przypomina smak sera feta. Sosu w kanapce zabrakło, tak jak wtedy zabrakło klasy zawodnikom Lakers (za faule niesportowe w tym meczu parkiet musieli opuścić Odom i Bynum).
Wojtek: TRIANGLE OFFENSE. Czyli kanapka zawsze serwowana w ofensywnym trójkącie. Cytując SHAQa “For the triangle offense to work, you need to have two superstars” i w tej roli występują tutaj: kawałek lekko tłustej, ale gibkiej szynki szlacheckiej na pozycji centralnej i element hiszpański – chorizo – idealnie nadające się do gry tyłem do kosza dolnej części bułki. Pieczywo oczywiście pełnoziarniste (salary cap? stać nas a co!) . Wszystko spinają plastry złotego sera chedar idealnie komponującego i dopasowanego do mięsnej purpury. Dla zdrowego balansu pomidory koktajlowe (znowu trojkąty, wszędzie trojkąty!) i rukola jako podstawa backcourtu. Bardzo wszechstronna pierwsza piątka! Do tego najlepsze możliwe wsparcie z ławki, obowiązkowi zadaniowcy – sol, pieprz, oregano i bazylia. Na wierzchu weterani sosów – musztarda z majonezem. Mistrzowski skład!
Jędrzej: Moja propozycja to kanapka z grillowanym kurczakiem podana w dwóch wersjach – dla kibiców Bulls i Lakers. Obie połówki pieczywa posmarowane masłem orzechowym [najlepiej w wersji bez dodatku soli i cukru]. Naukowe badania dowiodły, że orzechy świetnie wpływają na pracę mózgu, a kto jak kto, ale właśnie Phil będzie musiał się w nadchodzącym roku mocno wysilić, by zlepić z Knicks dopasowaną układankę. Głównym atutem jest pierś kurczaka zamarynowana w pikantnej przyprawie do kurczaka i ugrilowana na kolor złoty , niczym włosy Denisa Rodmana i Rona Artesta. Ilość dodatków ograniczona, niczym działania Knicks 2013 na rynku wolnych agentów: na połówce dla Lakers proponuję ser żółty, a dla Bulls plasterki pomidora – oczywiście odpowiednio ułożone i symbolizujące system triangle-offense. W lidze oczywiście od zawsze liczy się PR, więc na koniec powinniśmy dodać na plasterki sera i pomidora po kropli ketchupu,aby poprawić efekty wizualny.
