#44 środkowy
Data urodzenia: 17.01.1990 w Visalii
Wzrost i waga: 213 cm /112 kg
Uczelnia: North Carolina
Draft: 2012: 17 pick – Dallas
[post_list name=”celtics”]
⌨ zaawansowane statystyki
Charakterystyka:
Dwa lata temu jeden z nas otwarcie śmiał się z siły fizycznej Tylera Piły Zellera. Dwa lata później je w ciszy swoje słowa. Środkowy wiekiem z trójki braci – i jedyny środkowy w rodzinie – miał rewelacyjny sezon, kończąc go z PER na poziomie 18.9 i 59 startami w piątce Celtics. Zaliczał 17 punktów i 10 zbiórek PER-36, przede wszystkim dzięki dodaniu kilku kilogramów i poprawieniu rzutu z półdystansu. Zeller był 6. najlepszym wysokim w pick-and-roll, trafiał też najlepsze wśród centrów 53% akcji catch-and-shoot (zero trójek). Ofensywnie jego gra nabiera kształtów, choć dominującą część jego posiadań stanowią akcje pick-and-roll i ścięcia. Do czasu odejścia Rajona Rondo, wyrobił sobie z nim bardzo dobrą chemię. Zeller robi to wszystko bez fajerwerków, ale w obronie jest solidny na tyle, że może mieć karierę w NBA. Niekoniecznie jako starter, ale jako solidny backup na 18-20 minut. Jeszcze przed dwoma laty, gdy w rookie season trafiał tylko 44% z gry i blokował jeden rzut na 30 minut, wyglądało, że to nie jest liga dla niego.
2014: W swoim drugim roku gry dostawał znacznie mniej minut niż jako debiutant, ale poczynił postępy, spisywał się lepiej i wobec kolejnej kontuzji Andersona Varejao z czasem zyskiwał sobie w Cleveland coraz większą rolę. Po Weekendzie Gwiazd grał średnio po 18 minut, notując solidne 7.9 punktów i 4.9 zbiórek. Przede wszystkim zaczął grać bliżej kosza i zamiast oddawać blisko połowę rzutów z półdystansu, ograniczył tam swoje próby, a jak już rzucał, to trafiał bardzo dobre 48%. Większość czasu spędzał natomiast w pomalowanym i ponad połowę rzutów oddał z restricted area, gdzie kończył swoje akcje na poziomie 63.2%. To pomogło mu poprawić skuteczność z gry aż o dziesięć punktów procentowych, do 53.8% i zdobywał 13.7 puntów PER-36. Lepiej spisywał się też w walce pod koszami, z wskaźnikiem 15.1% nie był już w samym ogonie środkowych. W ciągu ostatniego roku dodał trochę potrzebnych kilogramów i jego twarz coraz bardziej przypomina maskę z Piły.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.