Joel Embiid w gorzkich słowach opowiada o swoim powrocie do zdrowia

2

Kolejne kłopoty zdrowotne, zaledwie 58 meczów rozegranych przez poprzednie dwa sezony i coraz cięższa atmosfera w Filadelfii. Tym zdaniem można próbować opisać kilkanaście ostatnich miesięcy Joela Embiida, który po zdobyciu nagrody MVP w 2023 roku nagle, jakby w jednym momencie stał się zawodnikiem o kilka dodatkowych lat starszym.

Aktualnie Embiid powoli wraca do zdrowia. Bardzo powoli, jeśli wierzyć ostatnim doniesieniom. Zależy też na które doniesienia patrzymy, bo te płynące z obozu Daryla Moreya i Sixers cechują się większym optymizmem, jednak te bardziej obiektywne z połowy lipca sugerowały nam, że 31-latek po kwietniowej operacji nie zdążył jeszcze nawet wrócić do treningów na kontakcie. Do rozpoczęcia nowego sezonu jest jeszcze sporo czasu, ale patrząc chociażby na bojowo nastawionego Lukę Doncića i całą resztę zawodników szlifujących formę i kondycje, można mieć obawy, czy Embiid zdąży na czas, a jeśli nawet, to czy będzie to ten sam zawodnik, który dominował ligę kilka sezonów temu.

Tym bardziej, że w ostatniej rozmowie z dziennikarzami ESPN Embiid dobitnie przyznawał, że mierzy się z trudnościami. Teraz mówił już nie tylko o kwestiach mentalnych i tego jak radzi sobie z rehabilitacją od strony psychicznej, ale przede wszystkim o kłopotach fizycznych.

Nie będziemy na nic naciskać. Przez całą moją dotychczasową karierę nie miałem tego typu podejścia i teraz też tego nie zmienię. Nie ma żadnego harmonogramu powrotu. Mam jedynie nadzieję, że nastąpi prędzej niż później. To kwestia wyników i tego, ile będę w stanie od siebie dać. Jeśli wrócę zbyt wcześnie i nadal nie będę sobą to zgadnijcie co? Nie będziemy wygrywać meczów.

Mocne słowa zawodnika, który zaczyna brzmieć na coraz bardziej zrezygnowanego całą sytuacją. Embiid pomimo tego, że jest przyzwyczajony do walki z kontuzjami – opuścił w karierze 400 meczów – to chyba zaczyna zdawać sobie sprawę z coraz szybciej płynącego czasu. Podobnego zdania jest insider Sixers Keith Pompey z Philadelphia Inquirer, który odniósł się do wypowiedzi Embiida.

To oczywiście tylko moje zdanie, ale myślę, że Joel zdaje sobie sprawę z tego, że koniec najlepszej koszykówki w jego wykonaniu jest bliski i teraz pragnie przygotować ludzi na ten moment. Chce pokazać przez co przechodzi, aby kibice podeszli do jego sytuacji z większą empatią. Naprawdę bardzo rzadko zdarza się, że zawodnik tego kalibru mówi wprost o tym jak bardzo odczuwa teraz ból i ile musi w związku z tym znieść. Moim zdaniem Joel wie, że może to nie jest kwestia jednego sezonu, ale nawet definitywny koniec koszykówki może w niedługim okresie okazać się wymagany ze względu na jego zdrowie. Może już teraz czuje, że nie będzie w stanie ponownie wskoczyć na najwyższy poziom i to dodatkowo go frustruje. Może się mylę i chciałbym się mylić, chciałbym żeby rozegrał kolejny MVP sezon, ale na ten moment takie są moje wnioski z całej sytuacji.

2 KOMENTARZE

  1. Ile byśmy nie śmieszkowali z procesu, komunikatów itd to tak na końcu po prostu szkoda chłopa.
    I nas też szkoda, bo zdrowy Embiid dawał przynajmniej mi mnóstwo emocji i tak jak zawsze przykro się patrzy na walkę (zwłaszcza nieudaną) o powrót do zdrowia, formy czy też w ogólę na boisko :|

    7