Flesz: Oczy zwrócone na Europę. Czy Luka może przehandlować LeBrona? Może

3
fot. Courtside 1891

Coraz wyraźniejsze staje się przekonanie, że to Europejczycy dziś dyktują, to jak gra się w koszykówkę. Nikola Jokić i Giannis Antetokounmpo – zdobywcy 5 z 7 ostatnich nagród MVP sezonu regularnego – to gracze z naszego kontynentu. Luka Doncić staje się twarzą jednego z dwóch najbardziej utytułowanych klubów w NBA. A najlepszym momentem zeszłego sezonu, jeśli liczyć reprezentacyjną koszykówkę przed nim, mogła być czwarta kwarta meczu USA-Serbia w półfinale igrzysk w Paryżu: comeback Amerykanów na błyskotliwie grającej Serbii, z 61-76 na 10 minut i 11 sekund przed końcem. Ale to co najlepsze z USA ciągnięte było przez trzech starych MVP’s. 37-letni Steph Curry trafił w tamtym meczu dziewięć trójek i rzucił 36 punktów, 40-letni LeBron James ratował triple-double, a 36-latek Kevin Durant trafił w czwartej kwarcie kilka ważnych rzutów.

Mistrzowie Świata z Niemiec zrezygnowali ze small-ballu i połączyli wysokie ustawienia z rzutami za trzy – i patrząc na ostatni sezon, i zmiany w składach, będziemy to i w NBA widzieć coraz częściej. Doncić nie przepuszcza okazji, by grać dla Słowenii. To samo Jokić w swojej reprezentacji. To samo Giannis.

Dwie największe decyzje tego offseason NBA wciąż czekają. Czekają na Europę. I nawet one są kolejną lekcją dla Amerykanów. Uczą ich czegoś, czego nie uczy się łatwo: pokory i cierpliwości. Może w Stanach będą musieli zaczekać aż do połowy września, gdy zakończy się EuroBasket.

2 sierpnia to pierwszy dzień, w którym Doncić może podpisać z Los Angeles Lakers przedłużenie kontraktu. Przypomnijmy raz jeszcze – tym razem na polu finansów i kontraktów – że z opcji podpisania z nim pięcioletniej, “supermax”, umowy, wartej 345 mln dolarów, zrezygnowali w lutym Nico Harrison i Dallas Mavericks. Ta wymiana nie tylko kosztowała Doncicia sportowo, ale i finansowo. Na ten moment 26-letni król pick-and-rolla i nowy królewicz ostrych letnich workoutów ma opcję czteroletniego przedłużenia z Lakers, wartą 229 mln dolarów. Może też wybrać 165 mln dolarów za trzy lata. Trzecia opcja? Wolna agentura w 2026 roku – i stres dla Lakers pod nowym właścicielem, choć nadal z Jeanie Buss na czele kierownictwa.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

3 KOMENTARZE

    • Kurde, już to tutaj chyba wspominałem, ale 8 lat temu w czasie drogi do pracy słuchałem jednego z podcastów. Tam było z 6 ludzi dyskutujących, na pewno jednym z nich był Zach Harper. Któryś z nich rzucił wtedy hasło “co jest bardziej prawdopodobne, że kolejne 10 lat mvp będąc wygrywac wyłącznie Amerykanie, czy że wszystkie 10 wygrają tylko ludzie spoza USA?” Wszyscy tam wtedy się śmiali, że opcja numer dwa jest absurdalna i że pewnie jeszcze wiele lat mvp będzie wyłącznie dla Amerykanów. Z jakiegoś powodu strasznie mi to zapadło w pamieć, choć to przecież jeden z tysięcy odsłuchanych przez lata roznych podcastow. pamiętam dokładnie gdzie wtedy jechałem i jak chciałem, żeby nie mieli racji. W tamtym sezonie swoje pierwsze mvp zdobył Giannis… Jeszcze tylko 3.

      7