Wake-Up: Przepychanki między LeBronem i Lakers. Turner już w Milwaukee

4
fot. NBA Leauge Pass

Niepewna sytuacji co do przyszłości LeBrona Jamesa cały czas wisi nad tegorocznym offseason.

Podjął opcję w swoim kontrakcie, więc sam zdecydował, że zostaje, ale równocześnie pojawiło się oświadczenie sugerujące, że jego czas w Los Angeles Lakers może dobiegać końca. A czy ten koniec nadejdzie wcześniej niż przed końcem jego obecnej umowy?

Ramona Shelburne i Brian Windhorst nie mają na to odpowiedzi, ale w opublikowanym na ESPN artykule, dokładnie przyglądają się sytuacji w Lakers, przechodzącym z ery LeBrona do ery Luki Doncica.

LeBron rozumie, że Doncić stał się priorytetem i nie jest zaskoczony, że drużyna ustawią się w pozycji na przyszłość, ale też nie przychodzi mu łatwo pogodzenie się z obecną sytuacją. Tym bardziej, że w odróżnieniu od Luki, on wybrał Lakers, pomógł im wydostać z najgorszego okresu w historii klubu i zdobył dla nich mistrzostwo.

1) Lakers od momentu transferu z Mavericks dali już wiele sygnałów wskazujących LeBronowi, że przestał być kluczową postacią ich drużyny.

Podczas gdy James i Anthony Davis od dawna nie mogli doprosić się dodania prawdziwego środkowego, wystarczyło, że pojawił się Luka i Lakers niemal od razu, prawie pozyskali Marka Williamsa. Kiedy rodzina Buss dogadała sprzedaż klubu Markowi Walterowi, Doncić został o tym uprzedzony, James nie. I najważniejsze – Lakers nie podjęli rozmów i nie zaoferowali mu nowej umowy. Wcześniej zależało im na kolejnych przedłużeniach, teraz nie mają nic przeciwko, że jest na schodzącym kontrakcie.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

4 KOMENTARZE