Choć Pat Riley jeszcze w maju zapowiadał spore zmiany, to jego zespół jak na razie zatrzymał 13 z 15 swoich dotychczasowych zawodników. Źródła bliskie organizacji informują, że celem na przyszły sezon będzie sprawdzenie młodych graczy w pełnowymiarowym obozie przygotowawczym u Erika Spoelstry. Heat nie zamierzają bowiem niszczyć wszystkiego i zaczynać kompletnie od zera. Na Florydzie nikt nie rozważa transferu Bama Adebayo ani Tylera Herro za jakąkolwiek paczkę złożoną z przyszłościowych picków w Drafcie.
Heat obierają więc kurs na rozwój młodzieży, choć złośliwi zapewne zechcą nazywać to trwaniem w przeciętności. W klubie panuje jednak przekonanie, że tacy gracze jak Kel’el Ware, Nikola Jović, Jaime Jaquez Jr, Pelle Larsson czy świeżo wybrany w Drafcie Kasparas Jakucionis mają realny potencjał rozwojowy. W Miami określają powiększone role tej grupy jako wewnętrzną zmianę w odpowiedzi na brak zewnętrznych wzmocnień. To ma wystarczyć do walki na Wschodzie, a patrząc na to co aktualnie dzieje się w tej Konferencji, nie jest to myślenie pozbawione sensu.
Oczywiście Heat wciąż zamierzają włączyć się do wyścigu o gwiazdy, jeśli zawodnicy tego kalibry pojawią się na rynku. Giannis Antetokounmpo pozostaje jednym z celów, gdyby zażądał transferu, choć Heat zdają sobie sprawę z tego, że mogą nie dysponować taką ilością atutów w wymianie jak chociażby Spurs czy Knicks.
Co praktycznie wyklucza Heat z grona destynacji dla Lillarda, a niby do Miami chciał niedawno trafić najbardziej. Gdzie teraz, Dame?
Wczesny typ, nosi numer 0 w hołdzie dla Oakland. Może by tak porzucać sobie ze Stephem? W Meczu Gwiazd nieźle to wychodziło.
Bardzo rozsądny i logiczny kierunek ze strony Heat. Przez lata balansowali na granicy hard capu z graczem nr 14 którego musieli dobierać na niegwarantowanych i 10-dniowych kontraktach, żeby zmieścić się pod progiem hard capu.
Udało się zebrać grupę młodych graczy, których sami wybrali w drafcie, więc niech dają chłopakom szanse pokazania co potrafią już bez tego zamieszania spowodowanego w poprzednim sezonie przez Butlera. W przyszłym drafcie mają swój pick (ten oddali do Thunder), więc w najgorszym razie będą mogli kolejny młody talent za rok lub wykorzystać pick jako asset w wymianie.