Rynek wolnych agentów został otwarty i od razu zalała nas lawina nowych kontraktów, ale jedną z największych historii nocy była wymiana, w której Denver Nuggets ograniczyli koszty oddając jednego z zawodników swojego mistrzowskiego trzonu.
Wysłali Michaela Portera Juniora wraz z niechronionym pickiem 2032 do Brooklyn Nets, w zamian za Cama Johnsona.
Skrzydłowy za skrzydłowego. Obaj w zeszłym sezonie zdobywali średnio ponad 18 punktów i trafiali 39% trójek. Teoretycznie są bardzo podobnymi zawodnikami. MPJ nieco młodszy i lepiej zbiera. Cam jest lepszym playmakerem i co tutaj kluczowe – jest zdecydowanie tańszy. Obaj mają jeszcze dwa lata kontraktu, ale podczas gdy zarobki Portera wyniosłą łącznie $79 milionów, u Johnson będzie to tylko $44mln.
W ten sposób nowy management Nuggets swoim pierwszym ruchem przesuwa drużynę $13mln poniżej pierwszego tax apron, otwierając miejsce na użycie większości z pełnego midlevel exception i zyskując cenną elastyczność przy nachodzącym przedłużeniu dla Christiana Brauna.
Nets mogli przejąć ten zdecydowanie większy kontrakt, dzięki swojemu cap space’owi (po tej transakcji zostało im jeszcze około $17mln wolnych pieniędzy) i z MPJ dostali potencjalnie atrakcyjny pick, który odbiorą, gdy Nikola Jokić będzie miał już 37 lat.
1) Nuggets oddali startera swojego mistrzowskiego zespołu, jednak szybko wyrównali bilans zawodników z tamtego składu, ściągając z powrotem do Denver ulubieńca kibiców i swojego kluczowego rezerwowego Bruce’a Browna. Ale nawet nie potrzebowali na niego tej zwiększonej finansowej elastyczności. Podobnie jak trzy lata temu, teraz też dostają go po taniości. Sam Amick z The Athletic donosi, że to będzie roczny, minimalny kontrakt.
2) Memphis Grizzlies zgodnie z oczekiwaniami załatwili z Jarenem Jacksonem Juniorem nowy kontrakt w ramach renegocjacji i przedłużenia. Otrzyma $240mln za pięć lat z opcją zawodnika w ostatnim sezonie.
Przypomnijmy, że w standardowym przedłużeniu mogli zaproponować mu tylko $147mln za cztery lata. Teraz dodają łącznie $217mln do pieniędzy jakie miał zapisane na następny sezon. To niemal tyle samo, ile mógłby otrzymać w przyszłym roku jako wolny agent od innej drużyny.
Co jednak ciekawe, Grizzlies uzgodnili warunki tego nowego kontraktu choć technicznie nie mają jeszcze wystarczająco wolnych środków. Potrzebują około $10mln, żeby dołożyć je do pensji Jacksona w najbliższym sezonie. Nie udało im się znaleźć wymiany, żeby zwiększyć cap space, dlatego zrobią to w inny sposób i rozmawiają o buyoucie z Cole’m Anthony’m. Skorzystają tutaj z waive-and-stretch, rozkładając sobie pozostałe pieniądze z tego kontraktu ($13.1mln w następnym sezonie, plus tyle samo warta opcja drużyny) na kolejne lata.
3) Zaraz po załatwieniu umowy Jacksona, Grizzlies zajęli się drugą najważniejsza sprawą jaką było zatrzymanie Santi’ego Aldamy. Podpiszą z nim trzyletni kontrakt za $52.5mln.
Następnie zatrzymali Cama Spencera ($4.5mln za dwa lata) i udali się na rynek, żeby ściągnąć do Memphis jednego z najlepszych rezerwowych zeszłego sezonu. Już wczoraj dużo mówiło się, że są faworytem do podpisania Ty’a Jerome’a i tak faktycznie się stało. Dostali go zaskakująco tanio, bo zapłacą tylko $28mln/3 (opcja zawodnika w ostatnim roku).
Wydawało się, że Jerome otrzyma umowę za pełne midlevel exception, tymczasem wystarczyło room exception. Ostatecznie będzie na niemal takim samym poziomie zarobków jak pozostający w Cleveland Sam Merrill.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Dobre małe przetasowania- Denver! – Dumars i Pelicans WTF.
Wysokości kontraktów potwierdzają tezę jednego z analityków (sorry Panie Amerykaninie, że zapomniałem Pana imienia): Nowe CBA zabija klasę średnią – będą wysokie, ekstremalnie wysokie kontrakty dla gwiazd, a reszta to będą około 10 mln na sezon z limesem ( a co, użyję trudnego obcego słowa) w minimum. Słabo coś związek zawodników pohandlował.
Jak pisał o kontraktach, to może Bobby Marks? Ale nie wiem czy się zgadzam. Strzelam, że na większość nie-maxymalnych i nie-mnimalnych kontraktów trzeba będzie chwilę dłużej poczekać, bo w ich przypadku negocjacje są bardziej wyrównane i/lub skomplikowane.
Rozwiązaniem byłoby obniżenie maksów o 5%, pieniądze wypełniłyby dziurę klasy średniej i ułatwiły kompletowanie „superteamów”, co miałoby pozytywny impakt w zainteresowaniu ligą, ale uderzyłoby by to w gwiazdy, także pewnie pozostanie to w sferze dywagacji:
– 0-6 lat (25% salary -> 20% salary, z DRose rule 25%);
– 7-9 lat (30% salary -> 25% salary);
– 10+ lat (35% salary -> 30% salary).
W końcu Denver pozbyli się Portera Juniora, zawodnika na którego najczęściej krzyczałem do ekranu, że jest BUM i niszczy prime Jokicia. Cam Thomas na o tyle niższym kontrakcie świetna sprawa.
Lakersi tracący Finney-Smitha myślę, że dużo większa strata niż się wszystkim wydaje, jeden z niewielu graczy, którym ufałem w lineupach Lakers. Kiedy wymienią Reavesa? Zajebisty gracz, ale Lakers potrzebują, poza centrem oczywiście, właśnie armię Finney-Smithów.
Cam Johnson. Thomas też z Nets, ale zamiana MPJ na niego to raczej nie byłby najlepszy ruch dla Nuggets :D
Hehe racja, już mi się pojebało z tego wzburzenia na MPJ, co za fuckin’ bum
Jak na razie dla mnie Rockets królami offseason, rzucą rękawice Oklahomie w przyszłym sezonie.
Naprawdę, nie za bardzo rozumiem tych zachwytów nad ruchami Houston
Wydarzyło się coś spektakularnego?
Ktoś mi wyjaśni?
Finney-Smith i powrót Capelli po 5 latach, który odchodził jako 25 latek, a wraca jako sprany weteran po primie, to ma być jakiś wielki upgrade?
Proszę mi też nie pisać o KD
Nie wiem czy pamiętacie co się działo w zeszłoroczny offseason – to wielkie oczekiwanie na to co się stanie z PG13, a potem ogłoszenie jego ruchu przez większość specjalistów najważniejszym transferem wakacji
Jak się kończy podpisywanie starych dziadów z nadzieją na jakiś wielki tryumf to żeśmy widzieli już wiele razy…
Proszę mi nie pisać o KD? Ale czemu? Różnica pomiędzy nim a Paulem Georgem jest ogromna. PG nigdy nie był super efektywnym strzelcem, Durant zdecydowanie nim jest. George ma dość mieszaną reputację, jeśli chodzi o występy w playoffach, Durant od lat gra tam świetnie. Do tego dochodzi fakt, że Houston biorą Duranta jako zastępstwo jednego z najmniej efektywnych scorerów – Jalena Greena.
A co do Capeli i DFSa, to naturalnie żaden z nich nie jest w stanie odwrócić losów organizacji, ale przecież nie po to są tutaj brani. To po prostu bardzo solidni weterani, którzy w szczególności w ograniczonych minutach, będą w stanie przynieść zespołowi dużo dobrego.
Ja też się podpisuję, Rockets już byli przejebaną drużyną do grania, gdyby jeszcze Van Vleeta się pozbyli za kogoś sensownego, ale może Amen przejmie jeszcze więcej piłki i będzie próba zamordowania każdej drużyny.
Dobre trade’y, choć to podpisanie Capeli zupełnie bez sensu, właśnie na PG ktoś by się przydał, a jak mają Senguna i Adamsa, a pewnie i tak idziemy w smallball i granie Porterem czy Amenem na 5 to po co Ci ten Capela?
Nuggets świetne offseason. Wywalili jednowymiarowego przepłaconego gracza za Johnsona, który jest takim Szwajcarskim scyzorykiem. Może w końcu minuty bez Jokicia będą miały jakikolwiek sens. Do tego Brown za minimum? Hu hu.
Załatwić jakiegoś centra i może w końcu ten skład Denver będzie miał jakąś głębię
Na razie wygranymi sa dla mnie Houston, Atlanta i Denver, w tej kolejności. Plus Orlando jesli wezmie sie pod uwagę wcześniejszy trade. Jesli za rok w finale wschodu zagrają Hawks i Magic to nie bede zdziwiony.
Na Zachodzie Denver dostali potencjalnie lepszego gracza ograniczając koszty, co jest ogromnym plusem. Natomiast Cam nie jest okazem zdrowia. Ostatnie 3 lata to 42, 58 i 57 spotkan. MPJ 62, 81, 77. Ale nie mozna mieć wszystkiego. Cieszę sie ze Nuggets cos zaczęli robić, bo szkoda marnować kariery Jokicia.
Na razie przegranymi Lakers I Warriors. Starzejące gwiazdy na razie bez wzmocnien. Pewnie dołącza Ayton czy inny Horford, ale nie zanosi sie na to, żeby w tym roku mieli walczyć o cos wiecej.
Dzięki Adam za świetną robotę, 6G ogólnie przez cały sezon ale i we wczesnym off-season również rządzi!