
Denver Nuggets musieli coś zrobić. Ich pierwsza piątka ustawiała ich w gronie faworytów do mistrzostwa, ale przez brak głębi dwa poprzednie playoffy zakończyli na drugiej rundzie. Nie chcieli rozbijać swojego trzonu, potrzebowali jednak elastyczności do poprawienia reszty składu.
Znaleźli ciekawe rozwiązanie, w którym wykonując poważny ruch i oddając jednego z kluczowych zawodników, nie dokonali rewolucji w składzie, za to mnóstwo zyskali w swoim salary cap. Przejmują z Brooklyn Nets zawodnika o niemal połowę tańszego, ale równocześnie w miarę podobnego do Michaela Portera Jr. – ponad dwumetrowego skrzydłowego z bardzo dobrym rzutem. To sprawia, że pod względem samej konstrukcji pierwszej piątki niewiele się zmieniło. Oczywiście to nie taki sami gracz i dopiero przekonamy się, jak Cam Johnson tutaj się wkomponuje, ale chyba nie mogli zrobić większej wymiany, która zmieni mniej na boisku.
Można dyskutować, który z tej dwójki jest lepszy. Młodszy Porter ma nadal większy upside, ale pod względem finansów na pewno Johnson daje zdecydowanie lepszą wartość w stosunku produkcji do ceny. W przyszłym sezonie zarobi $20.5mln, czyli prawie $17mln niż MPJ.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Win-win potencjalnie. Świetny deal i Nuggets będą bardzo mocni znowu.
Wogole nie bedzie go brakowalo To byl najwiekszy szkodnik w skladzie nuggets w ostatnich sezonach.
W mistrzowskim sezonie siedzial na lawce w crunch time , bo byl taki slaby i gdyby gral on zamist bruce’a browna tego mistrzostwa by nie bylo.
Takze mega ruch ze strony nuggets bo porter jr to zawodnik z tieru jrodana poole’a, kuzmy czy kumingi. Tzn przegrywajacy gracze, na ktorych ciagle nabieraja sie niektore druzyny..