
Wolna agentura oficjalnie startuje sześć godzin przed pierwszym lipca, ale po niedawno wprowadzonych zmianach, od zakończenie Finałów drużyny mogą już w pełni legalnie negocjować ze swoimi zawodnikami szykującymi się do wejścia na rynek. Teraz jako pierwsi skorzystali z tego Minnesota Timberwolves, dogadując nową umowę z Nazem Reidem, który zapowiedział wcześniej, że zrezygnuje z opcji i wejdzie na rynek. Nie zdążył stać się wolnym agentem. Wolves postarali się, żeby szybko załatwić sprawę ulubieńca swoich kibiców.
Shams Charania donosi o pięcioletnim kontrakcie za $125mln i pisze o „rozwijającym się rynku zainteresowanych nim drużyn”, które były gotowe zaoferować podobnie pieniądze w pakiecie z rolą startera. Brooklyn Nets raczej na niego nie polowali, ale od dawna mówiło się, że Detroit Pistons mają Reida na swoim celowniku, a oni potencjalnie byli w stanie zrobić miejsce w salary cap, pozwalające zaproponować umowę zaczynającą się od około $20mln. Wolves najwidoczniej uznali to za realne ryzyko, dlatego dali Nazowi sporą podwyżkę, żeby zatrzymać go w Minneapolis. Jego opcja wynosiła $15mln, teraz średnio będzie zarabiał o $10mln więcej. W nowej umowie również dostał opcję zawodnika.
Ten kontrakt oznacza, że Wolves znajdują tuż się pod progiem drugiego tax apronu, przy uwzględnieniu opcji Randle’a i bez wolnego agenta Nickeila Alexandra-Walkera. Od początku było wiadomo, że raczej nie będą w stanie zatrzymać całej trójki, więc teraz jest to już niemal przesądzone. Nadal najbardziej prawdopodobne wydaje się, że zatrzymają Randle’a. Choć w obecnej sytuacji, jemu raczej nie będą chcieli dać podwyżki, ponieważ to wepchnie ich ponad drugi apron.
1) Koniec ery Masai Ujiri’ego w Toronto.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
“Wolna agentura oficjalnie startuje sześć godzin przed pierwszym lipca”, genialnie napisane.