
Cooper Flagg oficjalnie dołączył do NBA. San Antonio Spurs wzięli Dylana Harpera. Philadelphia 76ers nie przehandlowali swojego picku. Ace Bailey spadł tylko na piąte miejsce. Najwyższym wytransferowanym pickiem okazała się dziesiątka z trade’u Kevina Duranta. Najlepszym wymienionym graczem z tych będących już w lidze był Mark Williams.
Poprzednie dni na rynku NBA mogły rozbudzić oczekiwania, ale ostatecznie obyło się bez fajerwerków i Draft 2025 przebiegł bardzo spokojnie. Bez wielkich zaskoczeń i znaczących wymian z udziałem weteranów. Głównie zamieniono się pickami, ale też nie tymi najwyższymi.
1) Ace Bailey był największą zagadką tuż przed draftem. Jeden z największych talentów, przez wielu uznawany trzecim najlepszym graczem tej klasy, ale pojawiło się mnóstwo lampek ostrzegawczych, wątpliwości o jego dojrzałość i pytań o to, dlaczego unika workoutów. Jako jedyny z amerykańskich zawodników przystępujących do draftu nie pojawił się na testach żadnej drużyny. To wszystko sprawiało, że sięgnięcie po niego było postrzegane jako duże ryzyko. Sixers i Hornets nie zdecydowali się go podjąć. Zrobili to mający piąty pick Utah Jazz.
“We really like him as a player, and a fit in our program.” Austin Ainge
Pierwszy duży ruch nowego prezydenta Austina Ainge’a okazał się odważnym posunięciem. Jazz bardzo potrzebują gwiazdorskiego talentu, więc wziął najlepszego dostępnego zawodnika. Nie przejął się ani tym, że nie mieli okazji go sprawdzić, ani tym, że Salt Lake City nie było wśród jego preferowanych destynacji. Panuje przekonanie, że Ace chciał spaść na szóstą pozycję do Washington Wizards, lub do wybierających po nich New Orleans Pelicans.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Mucha w nosie ;)
Świetny deal Atlanty po pick w 2026, ciężko uwierzyć, żeby Pelicans byli liczącą się drużyną na zachodzie w przyszłym sezonie, a i przyszłość Bucks jest niepewna.