Dniówka: Mistrzowie 2025

2
fot. NBA League Pass

Sam Presti wreszcie został mistrzem. Jest w Oklahomie od samego początku, dołączył do klubu jeszcze zanim przenieśli się tutaj w 2008 roku, więc najdłużej czekał na ten sukces. Choć gdy wybrał w trzech kolejnych draftach przyszłych MVP mogło się wydawać, że przyjdzie on wyjątkowo szybko. Wtedy jednak przegrali w wielkim finale, a później minęło 13 lat zanim do nich wrócili. Presti jest jednym z najlepszych GM’ów w lidzie nie tylko aktualnie, także w kontekście historycznym, jednak brakowało mu puchar Larry’ego O’Briena na potwierdzenie tego. Teraz może już powiedzieć, że zbudował mistrzowski zespół. I zrobił to w imponującym stylu, z tylko jednym zawodnikiem wybranym w samej czołówce draftu, bez transferu po All-Stara, a mimo to wyjątkowo szybko, bo przecież jeszcze trzy lata temu kończyli sezon z dorobkiem ledwie 24 zwycięstw.

Ale już w 2022 Shai Gilgeous-Alexander mówił, że dobrze wie, na co się pisał, podpisując przedłużenie debiutanckiego kontraktu i nie oczekuje, że dalej będą przegrywać. W tamtym momencie brzmiało to bardzo życzeniowo, ale tak się faktycznie stało. Dwa lata na dnie im wystarczyły. W kolejnym sezonie Thunder byli już w Play-In, a SGA w gronie najlepszych zawodników ligi. Następne dwa zakończyli na jedynce Zachodu, teraz też byli najlepsi w całej lidze, SGA został MVP i właśnie wprowadził ich na sam szczyt NBA.

To od początku do końca był sezon Thunder, choć wcale nie brakowało im wyzwań, bo szybko stracili na kilka miesięcy Cheta Holmgrena, na początku nie było też Isaiaha Hartensteina, a potem w playoffach mieli kilka trudnych momentów, kiedy znaleźli się pod dużą presją. Ale mimo że są bardzo młodym składem, wykazali się dużą dojrzałością. Mają liderów, którzy świetnie prowadzą zespół, swoim spokojem zarażają kolegów i dbają o to, żeby priorytetem dla wszystkich było wygrywanie. Tworzą zgraną grupę, lubiącą ze sobą przebywać i chcącą wspólnie walczyć na parkiecie. Nawet dodani przed sezonem weterani szybko się wkomponowali. Mają szeroki skład, wszechstronnych graczy i kreatywnego trenera, co tworzy zbilansowany zespół po obu stronach parkietu. Teraz już zespół mistrzów.

A to może być dopiero początek, bo przecież są najmłodszymi mistrzami od blisko 50 lat, ich gwiazdorzy dopiero się rozkręcają, mają też wszystkich swoich najważniejszych zawodników podpisanych na kolejny sezon i mnóstwo przyszłych picków do wzmacniania składu. To oczywiście nic nie gwarantuje, ale teoretycznie mają wszystko, żeby stworzyć dynastię.

SGA został drugim najmłodszym zawodnikiem w historii z podwójnym MVP i koroną króla strzelców. Dla Jalena Williamsa to dopiero trzeci sezon w lidze, a już wszedł na poziom All-NBA, potwierdził, że jest świetną drugą opcją i na finałowej scenie miał też swój super-star występ.

O tej dwójce przez cały sezon i playoffy najwięcej mówiliśmy/pisaliśmy, dlatego teraz skupmy się na ich kolegach.

Chet Holmgren – To on jest tym najwyżej wybranym zawodnikiem w drafcie i miał być drugą gwiazdą w OKC, ale na razie przeszkadzają mu kontuzje. Najpierw opuścił pierwszy sezon lecząc złamaną nogę, a cztery miesiące temu wracał do gry po wyleczeniu złamanego biodra. Dlatego po trzech latach ma na koncie tylko 114 meczów. Na szczęście na playoffy był gotowy. Ma dopiero 23 lata i potwierdza swoje wyjątkowe możliwości jako długi, mobilny 7-footer, dysponujący dobrym rzutem. Był poważnym zagrożeniem dla Wemby’ego w wyścigu po ROY i podobnie jak lider Spurs, już jest jednym z najlepszych defensorów. Co teraz udowadniał przez całe playoffy. W ataku jeszcze brakuje mu regularności, ale przede wszystkim w starciu z drużyną ze swojej rodzinnej Minnesoty mogliśmy zobaczyć potencjał przyszłej Big3 Thunder. Bo nie ma wątpliwości, że Chet będzie co najmniej All-Starem. Póki co, już jest mistrzem, a Finały zakończył z największą w serii liczbą zbiórek (62) i bloków (11).

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułRzutówka: Młodzi Thunder nie umieją świętować, ale wiedzą jak wygrywać

2 KOMENTARZE