Rzutówka: Thunder o krok od tytułu, Pacers znowu sprawią niespodziankę?

0
fot. NBA League Pass

Na 14 minut przed końcem czwartego meczu Indiana Pacers uzyskali najwyższe wtedy, 10-punktów prowadzenie, coraz pewniej zmierzając w stronę trzeciego zwycięstwa… Prawie było 3-1, ale prawie robi ogromną różnicę. Bo zamiast wygranej ustawiającej ich na krok od mistrzostwa, 62-meczowe-minuty później mają pierwszą w tych playoffach serię porażek, nóż na gardle i kontuzjowanego Tyrese’a Haliburtona. Idealnie pasuje tutaj powiedzenie o niewykorzystanych okazjach, które lubią się mścić. Game 4 tak dobrze się dla nich układał, ale pozwolili to sobie odebrać i szybko wszystko obróciło na ich niekorzyść.

Czwarta kwarta czwartego meczu coraz bardziej wydaje się być tym kluczowym momentem, który przesądzi o losach tegorocznego Finału. Oklahoma City Thunder zdali wtedy swój mistrzowski sprawdzian, przełamując się, odrabiając straty i wyrywając wyjazdowe zwycięstwo. SGA przypomniał dlaczego jest MVP, natomiast już w kolejnym meczu Jalen Williams rozegrał swój występ życia i przed własną publicznością Thunder nie dali większych szans rywalom, znowu wyglądając na zdecydowanie silniejszy zespół.

Może już być po wszystkim. Zwłaszcza, jeśli Haliburton dzisiaj nie zagra, albo będzie mocno ograniczony kontuzją łydki.

Wygląda jakby miało już być po wszystkim.

Ale ile to już razy w tych playoffach myliliśmy się myśląc, że “jest po wszystkim” dla Indiany Pacers?

Co prawda w tak trudnym położeniu jeszcze się nie znajdowali, bo po raz pierwszy przegrywają w serii i walczą o przetrwanie, ale to dla nich wręcz idealne warunki, żeby ponownie zaprezentować jak nieustępliwą są drużyną. Drużyną, która nigdy się nie poddaje i zawsze walczy do samego końca, niezależnie od okoliczności. Nie można ich za szybko przekreślić, bo te wszystkie przeciwności to dla nich tylko dodatkowe paliwo. Dopóki pozostał jakiś czas gry, mają szansę. Przecież jeszcze na starcie Finałów byli skazywani na szybką porażkę. Przecież nawet po pierwszych dwóch meczach nadal wydawało się, że Thunder raczej spokojnie to mają. Pacers udowodnili, że są naprawdę świętym zespołem, postawili trudne warunki rywalom i dzisiaj przy wsparciu swoich kibiców po raz kolejny spróbują zaskoczyć faworytów.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.