Flesz: Deal Bane’a. Grizz nas żegnają, Magic płacą za prostotę

1
fot. NBA League Pass

33-letni Cory Joseph rozpoczął dla Magic wszystkie pięć meczów pierwszej rundy playoffów z Boston Celtics. W sezonie regularnym grał po 12 minut, sezon wcześniej po 11 dla Golden State Warriors, rok jeszcze wcześniej był tylko zmiennikiem w Detroit Pistons. Progres nie jest linearny, ale powiedzieć, że Orlando Magic Paolo Banchero i Franza Wagnera – bez kontuzjowanego Jalena Suggsa – brakowało guardów to doprawdy jak nic nie powiedzieć. Wygrali 22 mecze w 21-22, 34 w 22-23, 47 meczów w sezonie 23-24, ale już tylko 41 w 24-25, mając zaledwie 35 gier od swojego trzeciego najlepszego gracza, z którym pozycyjnie dubluje się ten nowopozyskany trzeci najlepszy. Królowie handoffów skrzydłowy-guard? Czy można tak grać?

Pytanie czy skład, który trafiał najgorsze w lidze 32% rzutów za trzy – czy ten skład faktycznie potrzebował tylko-i-aż kogoś, kto w pięciu ostatnich sezonach trafiał 43% catch-and-shoot trójek (nr 3 w lidze w tym czasie), czy też nie zużył właśnie zbyt dużej ilości picków, żeby odium kreowania notorycznie low-10 ofensywy pozostało w rękach dwóch skrzydłowych Franza Wagnera i Paolo Banchero? Myśleliśmy o rozgrywającym. Na to się póki co nie zanosi.

Mamy deal:

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułCavaliers będą szukać oszczędności chcąc zatrzymać swoich kluczowych rezerwowych
Następny artykułKajzerek: Najlepsze mecze w historii?

1 KOMENTARZ

  1. W Memphis też shooting nie był najlepszy, a właśnie oddali swojego najlepszego snajpera za wrak jakim był w zeszłym sezonie KCP i raczej rezerwowego rozgrywającego. To nie koniec transferów w Memphis zapewne.

    Niesamowite, że ten zespół był TOP2/3 w tej piekielnie silnej konferencji gdzieś w styczniu/lutym, a teraz, 4 miesiące później wygląda jakby cała konferencja im odjeżdżała. Szykuje się tutaj chyba spory reset, nie zastanawiał bym się zbyt długo nad Morantem i handlował go dopóki ma jeszcze jako taką wartość, ktoś się pewnie nabierze.

    0