Kajzerek: Chłopak numer dwa

0
YouTube

Eksperci draftu nie do końca wiedzą, do kogo powinni go porównać. Jedni mówią o nowej wersji Jamesa Hardena, inni widzą w nim część Cade’a Cunninghama, jeszcze inni nawiązuje do Tyreke’a Evansa z jego pierwszych sezonów w NBA. Pomimo tego, że skauci zdają się wiedzieć na jego temat wszystko, Dylan Harper ma w sobie wiele tajemnic, które z perspektywy San Antonio Spurs – są bardzo intrygujące. Wszystko bowiem wskazuje na to, że jeśli “El Jefe” nie zdecyduje się pickiem handlować, to obwód San Antonio Spurs zasili drugi najlepszy koszykarz tegorocznego draftu i zdaje się, że wszystko w tej kwestii zostało już ustalone.

W takim razie na co Spurs mogą liczyć? Wiele głosów wskazuje na to, że bardzo wiele w rozwoju Harpera będzie zależało od jego rzutu. W 29 meczach rozegranych dla Rutgers notował średnio 19,4 punktu, 4,6 zbiórki, 4 asysty, 1,4 przechwytu trafiając 48,4% z gry, 33,3% za trzy i 75% z linii rzutów wolnych. Na tej podstawie da się szybko wywnioskować, w jakim kierunku Harper będzie popychany. Guardzi bez rzutu bardzo szybko w NBA przepadają, dlatego Harper nie może sobie pozwolić na to, by wejść do NBA z 30% skutecznością zza łuku, bowiem bardzo szybko w tej lidze zginie i porównania do Tyreke’a Evansa mogą okazać się w punkt. 

Jeszcze na początku, tuż po loterii, rozmawiano o możliwości handlowania drugim wyborem, ale czołówka tegorocznej klasy ma w sobie tyle jakości, że Spurs może być trudno przejść obojętnie obok talentu, jakim Harper bez wątpienia dysponuje. Skoro “jedynką” jest Cooper Flagg, to “dwójką” jest Harper i to coś, o czym się po prostu nie dyskutuje. To, jak młody gracz dopasuje się do rotacji z Foxem i Castlem, może być problemem jutra, który w całości spadnie na barki Mitcha Johnsona. Szkoleniowiec zyskał zaufanie Klubu, więc zadanie związane z odpowiednim rozwojem młodego talentu z Franklin Lakes może być jego chrztem bojowym. Podobny na początku swojej drogi przechodził Gregg Popovich. Jego praca z adeptami stała się fundamentem pod pięć mistrzostw NBA. 

– Myślę o wysokich rozgrywający, takich jak Cade Cunningham, James Harden czy Shai [Gilgeous-Alexander] – powiedział w trakcie draft combine Harper, szukając dla siebie porównania. – Po prostu wysocy guardzi, którzy potrafią kontrolować grę, tempo, wiedzą, kiedy trzeba zdobyć punkty, a kiedy nie. Wiedzą też, kiedy ktoś z drużyny potrzebuje piłki, bo dawno jej nie dotykał. Najważniejsze, co podoba mi się u każdego z nich, to że sprawiają, że drużyna wokół nich staje się dużo lepsza – dodaje. 

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułZach Edey opuści początek kolejnego sezonu
Następny artykułCavaliers ponownie otwarci na wymianę Dariusa Garlanda