“There you go”.
Już bez Hubie’ego Browna, ale drugi już dzień znajdujemy się w NBA Finals Week. Początek w czwartek w Oklahomie i oby Indiana Pacers trzymali się w grze. Inaczej przez całe kolejne trzy dni, do meczu nr 2 w niedzielę w nocy, nasłuchamy się o tym, jak to już jest po wszystkim. Rynek bowiem sugeruje sweep lub do jednego.
W obu meczach sezonu regularnego Pacers grali z Thunder jak równy z równym. O ile jednak w pierwszym działo się to do zupełnie ostatnich minut, tak w drugim to równy-z-równym trwało do połowy trzeciej kwarty. Na dodatek w obu meczach nie zagrał Chet Holmgren, podczas gdy Pacers wyszli swoją playoffową piątką. Nasza zapowiedź wjeżdża już dziś w godzinach popołudniowych.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Chyba pierwszy w historii tego formatu Wake-Up który został napisany po tym jak w nocy nie odbyły się żadne mecze
Maćkowi musi się chyba bardzo nudzić
Jakiś Flesz też by się przydał bo ostatni był 10 miesięcy temu…
A może to jest właśnie ta nowa Polska?
Ale, że co, że niektórzy się mniej uśmiechają?
Nasz kolega z tego forum, Szymon Jadczak z WP, pisze właśnie, że dwa dni po niedzieli jest bardzo niewesoło w naszym kochanym kraju…
https://x.com/SzJadczak/status/1929783107802058975
czy możemy liczyć na Szóstego Gracza podczas tegorocznego EuroBasketu? Wake-upy na przełomie sierpnia i września to byłoby coś!
“Trochę nie mogę doczekać się oglądania Coopera Flagga w lidze letniej. Będziemy robić ligę letnią w Wake-Upie tak jak jeszcze nie robiliśmy.” Ekhm,
ranking TOP 100 w historii;)
Polska, czy w ogóle cały świat jest zupełnie jak to wideo z Holmgrenem pokazującym swoje ulubione “książki”. Z jednej strony stasznie zabawna, z drugiej potwornie smutna. Innymi słowy tragikomedia.