Josh Giddey w Chicago Bulls początkowo nie wyglądał na idealny fit, ale ostatecznie ubiegłoroczna wymiana z Thunder okazała się dla Byków strzałem w dziesiątkę. Australijski rozgrywający nie tylko szybko odnalazł się w nowym środowisku, ale momentami przejmował też kontrolę nad grą zespołu, zwłaszcza po odejściu Zacha LaVine’a. Teraz przed klubem i zawodnikiem ważne miesiące, bo Giddey wchodzi na rynek jako zastrzeżony wolny agent, a jego oczekiwania finansowe są podobno niezwykle konkretne.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.