
Młodzi-jeszcze Mr. Shai Gilgeous-Alexander, Mr. Jalen Williams i Mr. Chet Holmgren zagrali swój najlepszy mecz na tym poziomie – na ich nowym poziomie.
Kilka lat później możemy wrócić się do tego meczu i potraktować go jako przełom. Doświadczenie, które w poniedziałek zebrali przed gorącą, nie-swoją, publicznością, i poziom na jaki weszli może zostawić w tyle przeszłość: porażkę w zeszłorocznym półfinale z Mavericks, czy trudy z ciężkiego półfinału z Nikolą Jokiciem i Nuggets.
Ten mecz był przede wszystkim jak nagroda za trzy poprzednie, bo ławka Timberwolves grała świetnie, a to właśnie wtedy gra najlepsza wersja back-2-back finalistów Zachodu. Oba składy trafiły 51% rzutów, w tym 43 za trzy.
Już od pierwszej akcji w obronie, zobaczyć i poczuć można było jak twarda i podstępna będzie odpowiedź Oklahomy, kompletnie innej drużyny, niż ta z soboty, bardziej jowialnej, znacznie bardziej atrakcyjnej.
Thunder zrobili usprawnienie, ale tylko co któreś posiadanie mocno podwajali Anthony’ego Edwardsa, bo Lu Dort na zasłonach bronił jak maniak – niemal tak dobrze jak Alex Caruso, który już wyszedł w piątce na drugą połowę po obniżeniu składu. Ale Thunder do tego też rzucali dobrze, a ich trzej najlepsi gracze byli głęboko w grze. Wolves mieli szczęście, że ich siedem strat z pierwszej kwarty dało tylko osiem punktów, bo Thunder grali swoją najlepszą koszykówkę – i co ważne: wreszcie w tej serii niemal co drugi rzut był trójką, którymi dodatkowo kroili siatkę.
Wolves także rzucali bardzo dobrze i ponownie nie grali tych głupio-pasywnych stref z dwóch pierwszych meczów, tak wyraźnie przegranych. Dlatego mieliśmy ucztę, najlepszy mecz tej serii, także jeden z tych niewielu kolaży strojów, kiedy te jasne-wyjazdowe pasują świetnie do ciemnych-domowych, w dodatku na ciemno-granatowym parkiecie. Do tego przegrywając w pierwszej połowie dziewięcioma, Wolves szybko zrozumieli, że mogą już nie wrócić na to boisko. Że to może być ich ostatni w tym sezonie mecz przed własną publicznością.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Sprawdzam rano wynik
Widzę, że OKC wygrało
Myślę sobie: Shai znowu rzucał pewnie około 15 wolnych
Zerkam w statystyki
No i proszę 🤣
Koleś powinien wychodzić na boisko cały owinięty folią bombelkową, dodatkowo z naklejkami “Uwaga szkło”
6 FTA w ostatnich sekundach po intencjonalnych faulach Soty. MVP niesamowity mecz, a J-Dub i Chet konkretnie pokazali, że stać ich na wiele.
Jak wchodzisz pod kosz to dostajesz gwizdki. Jak jeszcze potrafisz odpowiednio sprzedać kontakt to dostajesz ich więcej. Nic w tym meczu nie było kontrowersyjnego.
Tutaj nie chodzi o umiejętność dostawania się na linię i nie o ten mecz bo go nawet jeszcze nie widziałem
Ale o pewną tendencję w meczach OKC w tych playoffach i interpretowanie przez gwiżdżących sędziowskiego założenia: “ochrona zawodnika z piłką”
A może po prostu SGA wszedł już oficjalnie do grona megagwiazd NBA i dostaje gwizdki przynależne temu tierowi
??
SGA jest MVP, więc chyba w tierze (mega)gwiazd jest. Wg mnie ten problem jest wyolbrzymiany (choć oczywiście bardzo nagłówkowy). Mówimy o zawodniku, który jest liderem w liczbie drive’ów, wcale nie jest liderem FTA, jest sprytny i potrafi wykorzystać błędy obrońcy, a do tego, co oczywiście nie jest w pełni racjonalne, ale jego fizjonomia działa na jego korzyść – gdyby miał masę Doncica to wiele z tych gwizdków by się nie pojawiło.
hmm czy Shai jest juz w top5 najlepszych grajkow aktualnie ? czy jednak ponczek i tatum przed nim ?
swoja droga zdrowy embid chyba tez lepszy? czy nie
Wtf? Team SGA zaraz będzie w finale NBA z dużą szansą na wygranie, więc wiadomo, że jest w TOP5, a ‘zdrowy Embiid’ to oksymoron.
Bo to trzeba jeszcze umieć bronić, Wolves nie umieją i faulują go najwięcej ze wszystkich 30. drużyn w lidze.
Cudownie, teraz to dowieźć. Świetny wake-up, dzięki!
Dobry, zacięty mecz. Na końcu ktoś musi wygrać.
OKC nie spękali i o jedno zwycięstwo od finału.
Smuteczek.
Bardzo się cieszę ze zwycięstwa Oklahomy. Uratowali mi sezon
OKC! Uciszamy tego niby nowego MJa. 😵💫
Znakomity mecz, na koniec wygrała lepsza druzyna. I nie ma co tradycyjnie zwalać na Goberta, choć oddane zbiorki w obronie były jedna z głównych przyczyn porażki. Edwards ciągle nie jeszcze musi wejsc na ten poziom, na którym dzis jest SGA.
Dzis SGA kilka razy nie dostal gwizdkow, ktore dostawal w sezonie regularnym. Mam tylko prośbę do sędziów aby przestali gwizdać te absurdalne skoki Dorta przy zasłonach. Robi to od lat i ciągle gwiżdżą faule ofensywne, mimo ze właściwie niczym nie różnią sie od “tradycyjnych” zasłon stawianych w dzisiejszej NBA.
To zwycięstwo jest kamieniem węgielnym przyszłej dynastii.
CBA skończyła erę dynastii. Mają ten i kolejny rok żeby zebrać plon, potem będzie już bardzo ciężko.
Wygląda na to, że Sota odpadnie drugi rok z rzędu na Finałach Konferencji. Ciekawe czy pociągnie to jakieś kolejne zmiany, bo widać wymiana KATa na Randla nie dała tego impaktu koniecznego, do zrobienia kroczku dalej.
Nie wiem czy chodziło Minnesocie o krok dalej tym ruchem, raczej chodziło o finanse. Gdyby KAT został nie mieli by szans za zatrzymanie Reida i NAW w to lato.
Poza tym, jeśli odpadną z OKC to granie w WCF dwa lata a rzędu kiedy Twój najlepszy gracz jest jeszcze przed swoim prime to spektakularny wynik. Tutaj nie potrzeba większych zmian, tylko cierpliwie czekać.
dokladnie, oddanie kata nie mialo nic wspolnego ze wzmocnieniem druzyny, wrecz przeciwnie, a fakt ze udalo im sie utrzymac ten sam poziom oddajac mlodego max playera za 50 baniek jest tu wielka wygrana minnesoty
Do końca ery Goberta Wilki raczej nic więcej nie osiągną.
Po końcu ery Goberta Wilki raczej nic więcej nie osiągną.