Rzutówka: Celtics przejęli momentum? Warriors walczą o swój sezon. Loteria Flagga

2
fot. NBA Leauge Pass

Najlepsza drużyna Wschodu znajduje się już o krok od wyeliminowania. Cleveland Cavaliers odpowiedzieli po dwóch porażkach efektowną wygraną i mogło się wydawać, że odzyskują swoją grę, wracając do pełnego składu. Okazało się to tylko chwilowe. Wczoraj już zagrali fatalnie i zostali zupełnie rozbici. Indiana Pacers szybko odzyskali kontrolę w serii.

Dzisiaj przekonamy się czy w drugiej parze Wschodu Game 3 to było coś więcej niż tylko utrzymanie się w grze i czy tutaj momentum faktycznie się zmieniło. Bo tak to wyglądało, jakbyśmy wrócili do tego, co działo się w sezonie zasadniczym. Oczywiście New York Knicks nadal prowadzą w serii, ale nie tylko pozwolili rywalom utrzymać się przy życiu, znowu, już po raz trzeci z rzędu pozwolili im odjechać na 20-punktową przewagę. Tym razem nie udało się z tego wrócić, a ciągła pogoń na pewno nie jest sposobem na wygranie całej rywalizacji. Nie mogą polegać tylko na comebackach, ale czy będą wreszcie w stanie podjąć wyrównaną walkę i w ten sposób dojechać do crunch time, w którym tak dobrze sobie radzą w tych playoffach?

Boston Celtics nie spanikowali w najtrudniejszym momencie, w jakim znaleźli się od bardzo dawna, nie przestali wierzyć w rzuty za trzy i odbili się grając swoją koszykówkę. W sobotę wreszcie się wstrzeli z dystansu, ich obrona ponownie zatrzymała Knicks poniżej 95 punktów i co najważniejsze – utrzymali kontrolę do samego końca. Nie dali gospodarzom szansy ruszyć w kolejny pościg. To na razie dopiero ich pierwsze zwycięstwo w serii, ale mogą czuć się pewnie, bo przez większość czasu to oni są na prowadzeniu, a pierwsze mecze po prostu dali sobie odebrać.

Loteria 1:00
Boston @ New York (1-2) 1:30
Minnesota @ Golden State (2-1) 4:00

1) Zaczynimy od raportu medycznego. Donovan Mitchell już wcześniej miał problemy z łydką, a wczoraj kontuzjował lewą kostkę w czasie rozgrzewki w przerwie i nie wrócił na drugą połowę. Dzisiaj przejdzie badanie rezonansem. Wygląda to niepokojąco, ale on sam uspokaja. Zaraz po meczu Mitchell mówił, że będzie gotowy na wtorek, a rezonans jest tylko do upewnienia się, że wszystko jest w porządku. I jak podają dziennikarze, nie utykał opuszczając halę.

2) Joe Mazzulla przekonuje, że podróż nie może być łatwa i to jest najlepszą jej częścią, kiedy trzeba przezwyciężyć trudności, wydostać się z ciemnych miejsc. Ważne jest również to, żeby pozostać sobą i Celtics zrobili to po dwóch porażkach. Wygrali w swoim stylu. Nie przestali rzucać za trzy i teraz te rzuty zaczęły wpadać. Jeszcze w drugiej połowie poprzedniego meczu zanotowali tylko 5 celnych trójek, ale już spotkanie w Nowym Jorku rozpoczęli w świetnym rytmie trafiając 6 z 7 pierwszych prób zza łuku. Wreszcie wykorzystywali otwarte pozycje (12/19 w sytuacjach wide open; poprzednie dwa mecze 12/48), wreszcie uruchomiała się także ich strzelba z ławki (Payton Pritchard 5/10 za trzy; poprzednie dwa mecze 5/14) i wreszcie przestali tracić piłki, co poprzednio pomagało w comebackach Knicks (tylko 4 straty po przewie; w poprzednich dwóch meczach 19 w drugich połowach).

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

2 KOMENTARZE