Na Wschodzie znamy już obie pary drugiej rundy.
Na Zachodzie czeka nas jeszcze co najmniej jeden Game 7. Dzisiaj przekonamy się, czy będzie też taki mecz w Houston.
Houston @ Golden State (3-2) 3:00
1) Houston Rockets zrobili co trzeba w Game 5 i przed własną publicznością zagrali z energią jak przystało na zdesperowaną drużyną potrzebującą zwycięstwa. Golden State Warriors mieli margines błędu z dwumeczowym prowadzeniem w serii i nie przyszli do gry. Podobnie było trzy lata temu, podczas ich drogi do mistrzostwa, kiedy wysoko oberwali w Memphis, po czym dopiero w kolejnym meczu na własnym parkiecie zamknęli serię. Ale wtedy rywale byli osłabieni brakiem Ja Moranta. Rockets natomiast odzyskali nieco pewności siebie i można oczekiwać, że znowu zagrają bardzo agresywnie walcząc o swoje playoffowe życie. Szykuje się wielki mecz, bo dla Warriors to teraz również must-win. Nie chcą wracać do Houston.
2) Dla Warriors to już jest piąta seria z Rockets w erze Stephena Curry’ego. Wszystkie poprzednie były przeciwko drużynie Jamesa Hardena i za każdym razem wysyłali go na wakacje. Co więcej, w tych czterech wcześniejszych seriach przegrali tylko jeden mecz przed własną publicznością (w pamiętnych Finałach Zachodu). Teraz też jak na razie u siebie są niepokonani.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
“Czy adresatem tych słów jest Luka, który został przehandlowany z Dallas, bo za często nie był w formie?”
To OCZYWISTE, nikt inny nie pasuje, a Luka wyglądał fatalnie. Jeśli prześledzić choćby jego zdjęcia jak się zmienił w przeciągu 2-3 lat na (ulanej) twarzy, to jakbym siebie widział. Szacun dla JJ Redicka za taką szpilkę, tylko mam nadzieję to nie ino medialna zagrywka, ale on i LeBron serio z nim porozmawiają i będą pracować w wakacje. Czy Luka to ma?
Drugim najważniejszym usprawnieniem kondycyjnym Luki będzie praca z psychologiem, żeby podczas meczów nie tracił absurdalnych ilości energii na pretensje i wymachiwanie rękami. Dzisiaj tak o tym myślałem, że najlepszy mecz Doncica w Lakers to był powrót do Dallas. Spodziewałem się, że będzie krzyczał do wszystkich i pokaże złość, a pokazał wzruszenie i spokój. To był mecz, w którym najmniej gadał i na tym skupieniu tak mu rzuty siedziały niesamowicie, złapał rytm i wyglądał jak ta największa gwiazda ligi, która w pojedynkę wygrywa mecze. Nawet z grubą dupą mógłby się tak wozić, tylko te in-game priorytety musi zmienić, bo dosłownie wyglądały w ataku następująco:
1 – asystować do kolegów
2 – szukać fauli
3 – krzyczeć na sędziów
4 – zdobywać punkty
Obejrzałem każdą minutę Luki w Lakers. Ostatnie 48h to był naprawdę spokojny czas w domu państwa Harrisonów.