Wake-Up: 43 Murraya w meczu nr 5. Series-winner Haliego

11
fot.

Milwaukee Bucks skończyli już sezon, efektownie! Za to Detroit Pistons zagrają jeszcze z New York Knicks co najmniej jeden mecz.

W jedynej “2-2” serii mieliśmy wreszcie tego Jamala Murraya, którego znamy z poprzednich playoffów.


W serii dwóch drużyn chodzących z piłką i grających atak pozycyjny Clippers poprzedni mecz skończyli strefą i Kawhi’em-lub-Bogdanovicem na Jokiciu. Był to desperacki ruch, ale pomógł odrobić 22 punkty straty serią 34-12 w czwartej kwarcie. Pomógł, zanim Zubac krył Jokicia w ostatniej minucie. Obejrzałem ten czwarty mecz wczoraj raz jeszcze i ani Clippers, ani Nuggets nie wyglądają jak sześć-czy-siedem meczów z OKC Thunder: Nuggets są kontuzjowani, Clippers grają płasko bez łatwych punktów.

Ostatniej nocy Murray, niszczony dotychczas przez Krisa Dunna, nagle zdecydowanie czuł swój rzut z kozła. Polegał na małych prześwitach i trafiał. Wyglądał jak zupełnie inny gracz niż w sobotę, co w czasie zbiegło się by pomóc zmęczonemu Jokiciowi, który poza buzzerdunkiem Gordona – wczoraj znów wyglądał dobrze, w czasie – był bardzo osamotniony w meczu nr 4. Za to po drugiej stronie James Harden drugi z rzędu mecz grał bardzo słabo i nawet tracił piłkę w dziecinny sposób.

Murray grał w środę znakomicie, trafił 11 z 13 pierwszych rzutów (rzutów!), 6-6 za trzy. Obraz gry zupełnie zmienił się dzięki niemu, bo pozwolił Jokiciowi wreszcie złapać oddech, i dopiero, gdy Nuggets znów prowadzili w trzeciej kwarcie dwudziestoma, Clippers zaczęli zmieniać obronę. Znów Kawhi-i-tym-razem-Harden kryli Jokicia, Tyronn Lue zdecydował się przez chwilę na mikroball, ale to ostatnie przeciwko Jokiciowi nigdy nie było dobrym pomysłem

Lue jest 5-1, gdy seria jest 2-2, ale jego obecny skład, który już jest stary, jakby starzał się z każdym meczem, zwłaszcza Harden i Leonard.

Bucks @ PACERS 118:119 (1-4) Antetokounmpo 30/20/13 – Haliburton 26/9a
Pistons @ Knicks 106:103 (3-2) Cunningham 24/8/8 – Towns 17/11
Magic @ CELTICS 89:120 (1-4) Banchero 19/9/6 – Tatum 35/8/10
Clippers @ Nuggets 115:131 (2-3) Leonard 20/9/11 – Murray 43/5/7

Był to jeden z najlepszych pojedynczych występów w tych playoffach, jeden z tak niewielu dotychczas meczów, w którym ktoś heat-checkami sprawdzał precyzję swojego nadgarstka. Ten chodził u Pana Grojka, jak potrafił chodzić regularnie, gdy Nuggets zdobywali tytuł.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

11 KOMENTARZE

  1. Stety/niestety Clips wyglądają na ugotowanych. Niby Kawhi od lat nie wyglądał fizycznie aż tak dobrze, ale jednak sam serii nie wygra. Może GM 6 wyrwą, ale w GM 7 w Houston Joker ich załatwi bez mydła, nie widzę innej opcji.
    Pistons Basketball, wow, z Celtics pewnie oklep ale mega pozytywna historia tych Play Offs. Aż szkoda poprzedniego meczu, różnie mogłoby teraz być, no ale gdyby doprowadzili do GM 7 to taki Karolek w MSG myślę, że zbroja obsrana przed tip-offem, także szansa jest.

    3
  2. Brawo Magic za walkę. Mało się mówi o tej serii ale postawili mistrzom na prawdę twarde warunki. Banchero to prawdziwy lider i ze zdrowym Suggsem są wg mnie o jednego Bruce’a Browna od poziomu kontenera. Bardzo niewygodny team do grania w PO.

    2
  3. Obrażanie Giannisa, największego obok Jokicia, niegwiazdorującego z gwiazdorów jest zwyczajną patologią. IMHO to jeden z niewielu grajków któremu się po prostu kibicuje bezwarunkowo.

    PS Chyba wszyscy życzymy sobie GAME 7 w MSG?

    4