Wszyscy wiemy jak wyglądał uraz Damiana Lillarda sprzed kilkunastu godzin, a pomeczowe doniesienia od początku nie wskazywały na nic dobrego. Nie ma tutaj niestety happy endu dla sympatyków Milwaukee Bucks i wstępna diagnoza została potwierdzona. Lillard zerwał ścięgno Achillesa w lewej nodze.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Jest mi go tak autentycznie po ludzku szkoda, grał dość przyzwoity sezon, mimo że trochę naznaczony kontuzjami. Miał też swoje momenty w NBA, ale wygląda na to, że dał z siebie wszystko i tego Dame’a którego znamy już w NBA więcej nie zobaczymy.
mam dokładnie tak samo. Szkoda chłopa, szkoda Bucks, szkoda Giannisa. Czasami można patrzeć na upadające z hukiem projekty z gorzej lub lepiej skrywaną satysfakcją, ale nie jeśli dzieje się to w następstwie kontuzji.