
W krótkiej historii Play-In, to będzie druga wizyta Memphis Grizzlies na parkiecie w San Francisco. Poprzednio byli tu w ramach turnieju cztery lata temu, grając mecz o ósme miejsce i zaskoczyli wówczas gospodarzy, pokonując ich po dogrywce. To był moment, w którym na dobre objawiła się tamta młoda ekipa z Memphis. Rok później byli już drugą siłą Zachodu i spotkali się Golden State Warriors w drugiej rundzie playoffów. Warriors wzięli rewanż, a potem dotarli aż do mistrzostwa. Ale w tamtej serii zadanie ułatwiła im kontuzja Ja Moranta, bo wypadł po trzech meczach, w których zdobywał średnio ponad 38 punktów.
Teraz wracamy do tej rywalizacji w meczu o awans, siódme miejsce w playoffach i wyjazd na pierwszą rundę do Houston. Na Wschodzie tymczasem stawką jest spotkanie z obrońcami tytułu w Bostonie.
Atlanta @ Orlando 1:30
Memphis @ Golden State 4:00
1) W sezonie zasadniczym Warriors wygrali trzy bezpośrednie starcia z Grizzlies, w tym całkiem niedawno, na początku kwietnia bardzo ważny w mecz w Memphis, w którym Stephen Curry rozstrzelał się na 52 punkty.
Ale trzeba też przypomnieć, że kiedy w grudniu odwiedzili FedEx Forum, zaliczyli jedną z najboleśniejszych porażek ery Steve’a Kerra. Oberwali różnicą aż 51 punktów, Curry przez 24 minuty był bez celnego rzutu, a Green po meczu dużo mówił o nietypowym stylu gry rywali. W obu ekipach mnóstwo zmieniło się od tamtego czasu. W Bay Area pojawił się Jimmy Butler, a w Grizzlies nie ma już Tylera Jenkinsa, tamtej świetnej obrony i zaufania w nowy ofensywny system.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Bez znaczenia na kogo trafią tutaj Celtics, powinna być szybka seria. Spodziewam się natomiast dobrego pojedynku pomiędzy Warriors, a Grizzlies bo nikt nie chce grać dodatkowego meczu o wszystko, tylko po to, żeby rozpocząć Play Offs w Oklahomie.
Nie wiem czy w Memphis jest jeszcze jakakolwiek chemia…
Tak sobie myślę jak Khawi będzie krył Jokicia?! Ja bym tak zrobił na miejscu Lue 😁
To przegrałbyś serie do zera. Będą podwojenia i potrojenia. Dlatego najwięcej zależeć będzie od Jamala i spółki z ich skutecznością. Jokic będzie robił po prostu swoje. Dlatego obstawiam Nuggets na zwycięstwo. Zubac jest bardzo dobry, ale sam nie ma żadnych szans. Kawhi jest za mały by bronić Jokicia przez większość meczu. Poza tym jest bardziej potrzebny w ataku.
Przemyśl jeszcze raz. Ale tak na spokojnie
Podwojenia pewnie będą, bo to Jokic. Ale z drugiej strony gdzieś ostatnio widziałem, że Zubac jest najlepszym obrońcą na niego i że w dotychczasowej historii bronił Jokica na poniżej 45% z gry