Od czasu, gdy wygrali tytuł w 2021 roku, widzimy stopniowy schyłek Milwaukee Bucks: półfinał konferencji w 2022, odpadnięcia w pierwszej rundzie playoffów w 2023 i 2024.
Nie dziwi więc, że od czasu mistrzostwa Bucks są już pod trzecim trenerem. Może tylko zaskakiwać to, że GM’em jest cały czas ten sam człowiek, który przecież dealem po Damiana Lillarda dał Bostonowi Jrue Holidaya i tytuł – być może pierwszy z wielu.
Rotacja, w której jest pięciu ludzi na minimalnych kontraktach, i znikoma ilość pozostałych, pierwszorundowych wyborów w drafcie, to praktycznie ostatni akt w wykonaniu byłego już kontendera. Kuzma 2025′ nie jest nawet blisko Middletona 2021′, a granie pozyskanym Kuzmą na trójce, to granie nim poza jego pozycją. Nie byłoby już wcale zaskakujące, gdyby w to lato Bucks próbowali przehandlować Giannisa i Lillarda, żeby rozpocząć przebudowę.
Milwaukee rozpoczęło ten sezon 2-8, więc znalezienie się w rywalizacji o 4 miejsce Wschodu, to i tak nieźle. Pozyskanie w lutym Kevina Portera za pół darmo to też był niezły ruch. Ale 25 meczów zawieszenia Bobby’ego Portisa osłabia Milwaukee, podobnie jak wiele defensywnych posiadań przez cały sezon. Próba Doca Riversa, w meczu ostatniej nocy, gry przeciwko Pacers strefą w drugiej części trzeciej kwarty – mając na boisku niebroniące po obwodzie trio Porter-AJ Green-Prince – to już zwykły akt wiary w coś, na co nie ma dowodów empirycznych. Pacers zdobywali punkty nagle w każdej akcji przeciwko 3-2 strefie Milwaukee, która wyglądała bardziej, jak trzech ludzi biegających w płonących spodenkach.
Wszystko leży dziś na barkach Giannisa Antetokounmpo i jego postępów jako gracza w mid-post. To nadal jeden z najbardziej dominujących koszykarzy w lidze, którego Pacers musieli w ostatniej minucie podwajać, więc znalazł podaniem do przeciwległego rogu czystą trójkę dla Gary’ego Trenta. Celną. Przez końcowe 90 sekund, do ostatniej akcji, Pacers zdobyli tylko jeden punkt w trzech kolejnych posiadaniach – Andrew Nembhard miał dwie trójki, w tym jedną superczystą, ale nie trafił obu. Następnie został źle sfaulowany przez Taureana Prince’a na 7 sek. przed końcem, ale, przy dwóch punktach straty, trafił tylko drugi rzut wolny.
Faulowany Lillard trafił dwa wolne na 114-111, tylko po to, żeby Rick Carlisle wziął timeout, rozrysował NFL-akcję z autu i Tyrese Haliburton trafił szaloną trójkę w locie, z lekkim faulem Giannisa. I Haliburton wygrał w ten sposób mecz, bo znowu w ostatnim tygodniu Rivers nie zostawił jednego timeoutu na zupełnie ostatnią akcję.
Wizards @ Pistons 103:123 Holmes 14/8z – Cunningham 27/8/10
Nets @ Cavaliers 104:109 Thomas 27 – Garland 30/8a
Bucks @ Pacers 114:115 Antetokounmpo 19/17/7 – Siakam 25/12/5
Clippers @ Pelicans 120:127 Harden 25/17a – Williamson 22/10/12
21 zmian prowadzenia i 22 remisy w tym meczu. Ten był ostatnim:
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
“Nie byłoby już wcale zaskakujące, gdyby w to lato Bucks próbowali przehandlować Giannisa i Lillarda, żeby rozpocząć przebudowę.”
To jest nieprawdopodobne, że posiadając Top5, a może Top3, gracza w lidze, który powinien mieć przed sobą jeszcze co najmniej 3 lata dominującej gry, będzie próbowało się go wymieniać, żeby zrobić reset i na kilkanaście lub kilkadziesiąt lat zniknąć z realnego kontendowania…
Być może kolejny Antetokounmpo pojawi się u nich za 50 lat (mistrzostwo Kareema w 1971, a Giannisa w 2021)
Tacy GSW cały czas próbują utrzymać się w grze i budować wygrywający zespół wokół swojej megagwiazdy, pomimo że Steph pojutrze kończy 37 lat…
“GM’em jest cały czas ten sam człowiek, który przecież dealem po Damiana Lillarda dał Bostonowi Jrue Holidaya i tytuł”
To tutaj należy szukać rozwiązania dla tej organizacji, która niewątpliwie popadła w marazm, a nie w debilnym trejdzie najlepszego od pół wieku gracza
Wiesz dobrze, czemu wrócili do gry :)
Łatwo się zapomniało jaki Barista może mieć znakomity wpływ na zespół
A jeszcze nie zaczęły się playoffy…
Co za frajerska porażka, kocham Giannisa miłością ogromną, ale czasem mam wrażenie, że jego BBIQ jest na poziomie jakiejś ameby, niekiedy dostaje takich zaćmień, że głowa mała.