Wake-Up: Kings walczą o #6. 43 Pritcharda i 41 D-White’a(!)

12
fot.

Pierwszy duet w historii Celtics, który rzucił po 40 punktów w jednym meczu? Nie byli to McHale i Bird, nie byli to Pierce i Antoine Walker. Nie był to też nikt z Big3, ani nie byli to Jaylen Brown i Jayson Tatum. To wydarzyło się dopiero ostatniej nocy, bez udziału Hall-of-Famerów, All-NBA graczy, czy nawet All-Starów.


Kłopoty Mavericks i Suns nagle pomagają kłopotom Sacramento Kings, bo marzec powoli zamienia się w survival.

W środę Kings nie tylko brakowało Sabonisa, ale grali w Denver bez Malika Monka – grali jednak przeciwko Nuggets, którzy byli bez ponownie kontuzjowanego Aarona Gordona i z Nikolą Jokiciem, nie utykającym już jak w niedzielę w Bostonie, ale, z powodu kostki, mającym przed tym meczem status “questionable”.

Nowym rozgrywającym Kings jest Zach LaVine.

Kozłuje, pokazuje prawą ręką na swój lewy łokieć i krzyczy do DeRozana, który następnie wolno przebiega z prawego rogu, żeby stanąć na linii wolnych obok Valanciunasa – i zaraz wolno truchta na lewe skrzydło, żeby dostać piłkę i grać jeden na jednego.

Starzy rozgrywający, Fox i Sabas, nie są już w koszulkach “Sacramento”, więc obecny team gra w kompletnie innym stylu. Nie ma “handoffów” – jest “ryzyko handoffów granych z Valanciunasem”.

Doug Christie wykonuje dotychczas dobrą pracę w trenowaniu obrony Kings on-the-fly – obrony, która ma dobry rozmiar na każdej pozycji i która ostatniej nocy agresywnie kryła Jokicia od przodu Keeganem Murray’em i Jake’em LaRavią, który praktycznie uprawiał z nim zapasy. W ataku za to Kings polegają na dwóch bardzo dobrych rzucających obrońcach i ich indywidualnych umiejętnościach zdobywania punktów sam na sam.

Ten sposób gry to bardziej koszykówka momentów – dużo kozłowania i chodzenia – niż coś, co ma rytm i tempo w przechodzeniu do ataku, ale wygląda na to, że uratuje pracę GM’a Monte McNaira, a Christie’emu da szansę poprowadzić Kings w sezonie 2025-26.

Jazz @ Wizards 122:125 Juzang 27 – George 23
Heat @ Cavaliers 107:112 Adebayo 34/12/5 – Mitchell 26/7/5
Timberwolves @ Hornets 125:110 Randle 25/10/9 – Ball 28/10/6
Trail Blazers @ Celtics 118:128 Simons 30/6a – Pritchard 43/10/5
Mavericks @ Bucks 107:137 Thompson 28 – Antetokounmpo 32/15z
Kings @ Nuggets 110:116 DeRozan 35/6/5 – Jokić 22/15/6
Thunder @ Grizzlies 120:103 Shai G. 41/8a – Morant 24/6a
Pistons @ Clippers 115:123 Cunningham 37/10a – Harden 50

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułRzutówka: Wyścig o Play-In na Zachodzie znowu otwarty. Nowy wskaźnik Net Points
Następny artykułRzutówka: Najgorsi gracze

12 KOMENTARZE

    • No to kwestia COTY już jest chyba rozstrzygnięta, tym bardziej, że Daigneault już ją dostał
      Zobaczymy jak będą finiszować Hollywood Lakers bo być może NBA będzie chciała podpromować coacha z dużego rynku po tym jak w zeszłym roku nagroda została na wsi

      Trochę mi żal Joe Mazzulli bo to jedyna osoba którą lubię w Celtics
      Ale obawiam się, że w jego przypadku to może być taki case Spoelstry – co roku świetny bilans i znakomita gra drużyny ale nagroda zawsze koło nosa…

      8